- Jeśli rozchwiejemy system prawa w Polsce tylko dlatego, że kilku panów przegrało wybory parlamentarne, to tak być nie może - stwierdziła Beata Kempa na antenie RMF FM, komentując sytuację wokół Trybunału Konstytucyjnego. Zdaniem szefowej kancelarii premiera spór o TK "powinien zostać absolutnie zakończony".
Beata Kempa komentowała ogłoszoną w poniedziałek decyzję Trybunału Konstytucyjnego o umorzeniu postępowania ws. uchwał obecnego Sejmu, dotyczących unieważnienia wyboru pięciu sędziów TK i wybrania na ich miejsce pięciu innych osób.
- Oczywiście, analizujemy każdą decyzję. Najważniejsze jest to, by wszyscy zrozumieli jedną rzecz: że działamy na podstawie prawa i w granicach prawa - powiedziała Beata Kempa. - Na podstawie konstytucji została uchwalona ustawa o Trybunale Konstytucyjnym i ona pokazuje cały tryb procedowania przez Trybunał, a tutaj zdaje się, że pan prezes (Andrzej) Rzepliński nie zgadza się z całym Sejmem i z ustawą o Trybunale Konstytucyjnym, a tym samym również z konstytucją - oceniła szefowa KPRM.
"Temat dyskusji o składzie TK zamknięty"
Prowadzący rozmowę Konrad Piasecki dopytywał, czy jeśli w sprawie zgodności nowelizacji tej ustawy z konstytucją orzeknie 10 sędziów (a nie, jak przewiduje nowa ustawa o TK, 13 sędziów), to orzeczenie zostanie opublikowane. Kempa odpowiedziała, że "ustawa, którą uchwalił Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, ostatnia ustawa, zamknęła temat dyskusji co do składu orzekającego".
- Sprawa jest jasna, sędziowie zostali powołani po orzeczeniu tej ustawy i ważne jest również to, czy ta procedura, która została ustalona w tejże ustawie, zostanie dochowana. Ta procedura mówi na przykład wyraźnie, że sprawy powinny być rozpatrywane według kolejności wpływu - oceniła szefowa KPRM.
Kempa powiedziała, że gdy odbędzie się rozprawa, wyrok zostanie poddany analizie.
- Najpierw musimy obejrzeć, Rządowe Centrum Legislacji się nad tym pochyli. A tak naprawdę spór zaczyna być naprawdę skrajnie jałowy i chyba już trochę ludzie są nim znudzeni - mówiła. - Myślę, że rozstrzygnął już Sejm Rzeczpospolitej Polskiej. I tego się trzymajmy. Bo jeśli rozchwiejemy system prawa w Polsce tylko dlatego, że kilku panów się nie zgadza albo przegrało wybory parlamentarne, tak być nie może - podsumowała szefowa KPRM.
"Spór powinien zostać zakończony"
Sekretarz stanu w KPRM oceniła również, że mimo iż sprawa uchwał Sejmu została umorzona w dziesięcioosobowym składzie, "spór powinien zostać absolutnie zakończony".
- Wszystko inne może być na poziomie luźnych dywagacji akademickich, bądź nawet rozpraw doktorskich, pewnie takie będą. Ale dzisiaj Trybunał również, tak samo jak ministrowie, sędziowie, prokuratorzy, urzędnicy, my również jesteśmy do czego zobowiązani? Do działania w granicach prawa i na podstawie prawa - stwierdziła.
Umorzenie z głosami odrębnymi
W poniedziałek Trybunał Konstytucyjny oświadczył w komunikacie, że 10 sędziów, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym 7 stycznia wniosku grupy posłów o zbadanie zgodności uchwał, postanowiło umorzyć postępowanie. Trzech sędziów - prezes Andrzej Rzepliński, Marek Zubik i Andrzej Wróbel - złożyło w tej sprawie zdanie odrębne. "W mojej ocenie, sprawa ta ma charakter precedensowy" - napisał sędzia Zubik, nie zgadzając się z przyjętą przez większość składu TK interpretacją o "niedopuszczalności wydania orzeczenia" w tej sprawie przez Trybunał.
Oceniając uchwały o braku mocy prawnej wyboru pięciu sędziów przez poprzedni Sejm TK ustalił, że nie mogą być one uznane za akty normatywne. Trybunał uznał zatem, że postępowanie w tym zakresie podlegało umorzeniu ze względu na niedopuszczalność wydania orzeczenia. Z kolei uchwały o ponownym wyborze pięciu sędziów TK zaliczył do "kategorii uchwał nieprawotwórczych, przez które Sejm miałby realizować funkcję kreacyjną w odniesieniu do organów władzy publicznej", wobec czego nie mogą one zostać uznane za akty normatywne. TK stwierdził, że również w tym zakresie postępowanie podlegało umorzeniu ze względu na niedopuszczalność wydania orzeczenia.
Autor: mw//rzw / Źródło: RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: tvn24