Cztery osoby zginęły, a dziesięć zostało rannych w wypadku na drodze krajowej numer 8 Wrocław-Kłodzko koło Jordanowa Śląskiego. Zderzyły się cztery samochody. Dwa z nich doszczętnie spłonęły.
Do wypadku doszło podczas wyprzedzania przez osobowego opla corsę. - Najprawdopodobniej kierująca samochodem kobieta nie zauważyła w porę nadjeżdżającej z naprzeciwka cysterny. Doszło do zderzenia, choć kierowca samochodu ciężarowego starał się wyhamować. Auto ciężarowe stanęło jednak w poprzek jezdni, a w nie wbił się bus wiozący dzieci. Na busa najechała jeszcze skoda - powiedział rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu, Krzysztof Gielsa.
Rzecznik PSP we Wrocławiu: "Cysterna złożyła się jak scyzoryk"
W wypadku zginęły trzy osoby ze skody oraz kierowca busa. Na szczęście, przed tym, jak auto stanęło w płomieniach udało się z niego wydostać wszystkim pasażerom. Pięcioro z nich trafiło do szpitala. Troje jest w dobrym stanie, podobnie jak pasażer i kierowca opla.
Usuwanie cysterny, która blokowała ruch, trwało ponad sześć godzin. - Mieliśmy poważny problem z jej usunięciem, choć na miejscu pracował ciężarowy samochód ratownictwa drogowego - powiedział Gielsa.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24