Dziennikarz radiowy z Suwałk został wyproszony z posiedzenia rady gminy przez wójta Wiżajn. To jednak wójt opuścił salę obrad, bo w obronie dziennikarza stanęli radni.
W Wiżajnach - małej gminie położonej malowniczo w powiecie suwalskim, od kilku miesięcy trwa otwarty konflikt pomiędzy wójtem Józefem Laskowskim a członkami rady gminy. Tym razem poszło o dziennikarza, którego wójt wyprosił z sesji gminnej.
Artur Parafinowicz - dziennikarz Radia 5 z Suwałk, został poproszony przez wójta o opuszczenie sesji bez podania przyczyny. Kiedy odmówił, Józef Laskowski ponowił swoją prośbę. W obronie radiowca stanęli radni. Efekt? Zdenerwowany wójt sam opuścił salę obrad. Postanowił także, że na znak protestu nie weźmie udziału w piątkowym posiedzeniu samorządowców.
Wójt - awanturnik?
To nie pierwszy incydent z udziałem gminnego urzędnika. Wiżajny od kilku miesięcy są areną otwartego konfliktu na szczytach lokalnej władzy. Podczas wcześniejszych sesji między wójtem a radnymi często dochodziło do ostrych kłótni - fragmenty wymiany zdań emitowane były na antenie radia. Zdaniem dziennikarza, zapewne dlatego Józef Laskowski jest negatywnie nastawiony do mediów.
Po tym jak wójt opuścił salę, pozostali samorządowcy odetchnęli z ulgą. Jak powiedział przewodniczący rady gminy Zenon Kowalewski, "sesja po raz pierwszy od wielu miesięcy przebiegła spokojnie".
Kontrowersyjny urzędnik straci stanowisko?
Radni zarzucają wójtowi także to, że nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Ciążą na nim również zarzuty prokuratorskie dotyczące zawyżania wartości delegacji.
Wójt odpiera głosy krytyki, skarżąc się na przewodniczącego rady, który rzekomo utrudnia mu pracę i nie chce zlecać wyjazdów służbowych.
Samorządowcy z Wiżajn uruchomili już procedury, dzięki którym będą mogli usunąć ze stanowiska kłopotliwego urzędnika. O jego losie zdecyduje ostatecznie referendum, które odbędzie się 7 września.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24