- Teraz w przypadku poważnego zagrożenia terrorystycznego FBI pokaże nam gest Kozakiewicza – uważa Andrzej Celiński. To komentarz do informacji, że CBA wykorzystało Amerykanów do akcji z Beatą Sawicką. – Jeśli nawet to prawda, to co w tym złego – nie zgodził się Arkadiusz Mularczyk (PiS).
- Ta sprawa musi być wyjaśniona – stwierdziła w magazynie „24 godziny” Julia Pitera. Zarzuty Jarosława Kaczyńskiego, że publikacja w „Gazecie Wyborczej” to przygotowywanie gruntu pod zmianę ustawy o CBA i usunięcie Mariusza Kamińskiego z funkcji szefa Biura uznała za absurdalne.
- Jak się nie ma co powiedzieć, to się wymyśla. Jeśli się takie akcje będzie tłumaczyło tym, że to my nie chcemy zwalczać korupcji, to przypomnę, że Kamiński wciąż jest szefem CBA, nie ma na niego nacisków, może pracować - argumentowała.
Sprawę ewentualnego wykorzystania FBI przez Biuro bagatelizuje Arkadiusz Mularczyk. - Ręce opadają. Mamy burze w szklance wody. FBI wykorzystane przez CBA? Nie wiemy czy ten artykuł prawdziwy, wiemy tylko ze redaktor „Gazety Wyborczej” napisał, że FBI sparzyło się na akcji CBA i to na podstawie anonimowych źródeł. To ma być poważna gazeta? – pytał poseł PiS.
Gdy dziennikarz przytoczył komunikat Centrum Informacyjnego Rządu, z którego wynika, że CBA przyznało się do utrzymania różnych formy kontaktów z przedstawicielami służb ochrony porządku prawnego, w tym również ze służbami Stanów Zjednoczonych, Mularczyk zmienił taktykę.
- Czy sprawą korupcji na szczytach władzy, posłanki, która oferuje sprzedaż gruntów i prywatyzację szpitali – czy tym nie powinna się zając tajna służba? I czy nie powinna próbować korzystać z innych służb? Nie wiemy czy to była prawda, ale jeśli była, to dobrze, że FBI pomogła w łapaniu Sawickiej – stwierdził.
W tym momencie nie wytrzymał Andrzej Celiński. – Tak, a w przypadku autentycznego zagrożenia terrorystycznego FBI pokaże nam gest Kozakiewicza. Największy zarzut w tej kwestii, jaki mają do nas Amerykanie, to fakt, że na pięć dni przed wyborami zdobyty w akcji materiał został wykorzystany walce wyborczej. Nie wolno takich rzeczy wykorzystywać w celach czysto partyjnych – podkreślił. Według niego premier popełnił błąd nie zwalniając Kamińskiego, bo ten złamał prawo w sprawie Sawickiej.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24