Centralne Biuro Antykorupcyjne doniosło do prokuratury na szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Krzysztofa Bondaryka - donosi Gazeta Wyborcza. Zarzut? Utrudnianie postępowania kontrolnego dotyczącego jego oświadczeń majątkowych.
Doniesienie miał złożyć w ostatnich dniach szef CBA Mariusz Kamiński. Oficjalnie rzecznik prasowy Biura nie chce tego potwierdzić. Ale z informacji "GW" wynika, że zawiadomienie na szefa ABW Krzysztofa Bondaryka zostało już wysłane. Kamiński pisze w nim, że Bondaryk utrudnia kontrolerom CBA badanie swoich oświadczeń majątkowych, odmawiając dostępu do dokumentów.
To kolejna odsłona ujawnionego przez gazetę konfliktu pomiędzy Kamińskim a Bondarykiem. Szef CBA od kilku miesięcy domaga się od Bondaryka ujawnienia treści kontraktu menedżerskiego, który szef ABW miał podpisany z jedną z polskich telefonii komórkowych. Kontrakt przewidywał, że po rozwiązaniu umowy o pracę z Bondarykiem, na jego konto wpłynie ok. 600 tys. zł odszkodowania. Pieniądze na koncie Bondaryka miały się pojawić, kiedy ten kierował już Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
"To tajemnica handlowa"
Według szefa CBA Mariusza Kamińskiego, było to nieujawnione wynagrodzenie i zażądał od Bondaryka przekazania kopii kontraktu i podania kwoty odszkodowania. Bondaryk jednak storpedował żądania szefa CBA, twierdząc że na przekazanie kserokopii umowy nie pozwala mu tajemnica handlowa.
Kamiński sprawą zainteresował premiera Donalda Tuska, który jednak wziął w obronę szefa ABW. Szef CBA od premiera miał usłyszeć nawet, że nadmiernie zajmuje się tą sprawą.
Konflikt trwa od wyborów 2007 r. Najpierw ABW po serii kontroli zarzuciło CBA szereg uchybień - wśród nich niezgodne z prawem produkowanie tzw. dokumentów legalizacyjnych używanych do tajnych operacji. Potem, w marcu 2008 r. CBA zaczęło sprawdzanie majątku Bondaryka. O skali operacji może powiedzieć fakt, że aż w 396 instytucjach finansowych sprawdzano, czy Bondaryk lub jego małżonka nie mają przypadkiem tam pieniądzy.
Bondaryk w związku z konfliktem wokół swojego oświadczenia majątkowego został wezwany przez sejmową speckomisję do wyjaśnienia nieścisłości.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"