Trzy kuce zniknęły z zagrody w Bytomiu na Śląsku. Czynności operacyjne doprowadziły policjantów do województwa świętokrzyskiego. Każdy kuc był u kogoś innego. Zatrzymany został paser, który kupił zwierzęta od złodzieja i sprzedał je dalej. Złodziej koni jest dopiero ustalany.
28 września 2021 roku w komisariacie przy ulicy Stolarzowickiej w Bytomiu mężczyzna zgłosił nietypową kradzież. Z jego zagrody zniknęły trzy konie typu kuc - dwa ogiery i klacz. Wszystkie posiadały czipy.
- Czynności operacyjne doprowadziły policjantów do województwa świętokrzyskiego - mówi Anna Oczkiewicz, rzeczniczka policji w Bytomiu.
To tam były kuce z Bytomia. Każdy u kogoś innego.
Zarzuty usłyszał paser koni
W czwartek, 28 października konie wróciły do właściciela. Do sprawy zatrzymano 53-letniego mieszkańca Rudy Śląskiej. Jednak to nie on miał skraść konie. Mężczyzna usłyszał zarzut paserstwa. - Kupił kuce, wiedząc, że zostały ukradzione i sprzedał je dalej - mówi Oczkiewicz.
Sprawa jest rozwojowa. Ustalane jest, kim jest złodziej i jak wyglądała kradzież koni.
Za paserstwo grozi kara do pięciu lat więzienia - tyle samo, co za kradzież.
Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja