Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych spisały wspólne stanowisko, które prześlą do wicepremier Beaty Szydło, aby uniknąć posądzenia o "torpedowanie" porozumienia z rządem - oświadczył we wtorek prezes ZNP Sławomir Broniarz. To odpowiedź na apel, by "centrale związkowe uzgodniły stanowiska". Broniarz ocenił przy tym, że nie można uzależniać rozmów od faktu, "czy nastąpi konsensus trzech organizacji".
W poniedziałek przerwane zostały rozmowy strony rządowej z nauczycielskimi związkami zawodowymi w sprawie sytuacji w oświacie. Mają być wznowione 1 kwietnia.
Wicepremier Beata Szydło poinformowała po spotkaniu, że strona rządowa "poprosiła, by strona związkowa doprecyzowała oczekiwania i by centrale związkowe w miarę możliwości uzgodniły swoje stanowiska".
Broniarz: Solidarność do dzisiaj nie ogarnęła się
- Wczorajsze oczekiwanie pani premier Szydło, że związki zawodowe przygotują wspólny postulat, jest ewidentnym graniem na czas tudzież na podzielenie naszego środowiska - skomentował we wtorek Sławomir Broniarz, szef Związku Nauczycielstwa Polskiego, w rozmowie z reporterem TVN24.
Broniarz podkreślił, że "zarówno Związek Nauczycielstwa Polskiego jak i Forum Związków Zawodowych miesiąc temu sformułowały swoje oczekiwania, które są tożsame i mówią o wzroście wynagrodzenia o tysiąc złotych".
- Natomiast to, że Solidarność do dzisiaj nie ogarnęła się i nie sformułowała jednoznacznie swoich postulatów, pozostawiam samej Solidarności - powiedział prezes ZNP.
Sformułowali stanowisko, które prześlą do Szydło
Broniarz przekazał, że ZNP i FZZ spisały wspólne stanowisko, które wyślą do premier Szydło. - Po to, żebyśmy nie byli posądzani o to, że torpedujemy cokolwiek, co jest związane z osiągnięciem kompromisu - wyjaśnił.
Wyraził nadzieję, że "w tym zakresie wypowie się też Solidarność".
Zaznaczył przy tym, że "nie można warunkować rozmów ze stroną związkową od faktu, czy nastąpi konsensus trzech organizacji związkowych".
Domagają się podwyżek
Związki zawodowe, które reprezentują kilkaset tysięcy osób pracujących w oświacie, występują z różnymi żądaniami.
"Solidarność" domaga się podniesienia płac w oświacie na poziomie podobnym jak w resortach mundurowych, czyli nie mniej niż o 650 złotych od stycznia tego roku i kolejnych 15 procent od stycznia 2020 roku do wynagrodzenia zasadniczego bez względu na stopień awansu zawodowego nauczyciela. ZNP od początku żąda podwyżki w wysokości 1000 złotych. W poniedziałek przed południem zakończyło się referendum strajkowe zorganizowane przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. Jeśli taka będzie wyrażona w referendum wola większości, strajk rozpocznie się 8 kwietnia. Oznacza to, że jego termin może się zbiec z zaplanowanymi na kwiecień egzaminami zewnętrznymi: 10, 11 i 12 kwietnia ma się odbyć egzamin gimnazjalny, a 15, 16 i 17 kwietnia - egzamin ósmoklasistów. Matury mają rozpocząć się 6 maja.
Autor: ads//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24