Bestia pożarła królika. Wcześniej sarnę, warchlaki i cielęta

 
Bestia z Mokrej nadal na wolności
Źródło: TVN24

- W miejscowości Łany, w powiecie kędzierzyńskim nieznany drapieżnik zniszczył solidną klatkę i pożarł znajdującego się w niej królika - poinformowała policja. To już kolejna - po warchlakach, cielętach i sarnie - ofiara ochrzczonej przez media "bestii". Media lokalne ostrzegają: zwierzę kieruje się na południe.

- Na miejscu zabezpieczono ślady dużego zwierzęcia nie występującego na co dzień na tym terenie - poinformował podinsp. Jarosław Dryszcz z zespołu prasowego opolskiej policji.

Zebrał się sztab antykryzysowy

W kędzierzyńskim starostwie w poniedziałek wieczorem zebrał się sztab antykryzysowy. Starosta zaapelował do gospodarzy aby zabezpieczyli inwentarz i ograniczyli przebywanie na zewnątrz w godzinach wieczornych i nocnych. Teren będzie patrolowany przez policję i myśliwych. Zdaniem weterynarza ślady obok zniszczonej klatki są bardzo podobne do znajdowanych na miejscu wcześniejszych ataków drapieżnika.

Po ustaleniu gdzie przebywa drapieżnik zostanie on złapany. Nie ma mowy o odstrzale tego zwierzęcia hf

Łany są oddalone o niecałe 30 kilometrów od Głubczyc, gdzie w sobotę drapieżnik - najprawdopodobniej puma, irbis lub lampart - upolował i pożarł sarnę. Pozostałości zwierzęcia, obok których znaleziono ślady łap dużego drapieżnego kota odnalazł w niedzielę wieczorem przypadkowy przechodzień.

Kilka kilometrów od miejsca ostatniego ataku - w Dobieszowie - udało się na początku marca sfilmować sylwetkę dużego kota skradającego się po śniegu. Kilkanaście dni później nieznany drapieżnik grasował w okolicach Białej. W miejscowości Mokra kilkakrotnie atakował zwierzęta gospodarskie. Jego ofiarą padły warchlaki, cielęta i stukilowy tucznik. W sobotę na policję zgłosił się mężczyzna, który widział, jak duży drapieżnik w pogoni za sarną przebiegł po jego samochodzie.

Okolice zdarzenia w Zumi.pl

Źródło: PAP

Czytaj także: