Na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata został skazany Wojciech Dąbrowski, były wojewoda mazowiecki za to, że przy ubieganiu się o wtórnik prawa jazdy okłamał miejskich urzędników. Okazało się, że chciał otrzymać nowy dokument mimo, iż powinien zdawać ponownie egzamin, gdyż przekroczył limit punktów karnych.
Były wojewoda mazowiecki przekroczył dozwolone 21 punktów karnych, gdy został złapany na jeździe po pijanemu rowerem. Mimo to przy ubieganiu się o wydanie wtórnika prawa jazdy Dąbrowski zaznaczył rubrykę, zgodnie z którą oświadczał, że dokument nigdy nie został mu zatrzymany. Jednak po sprawdzeniu dokumentów przez urzędników okazało się, że w 1996 r. Dąbrowski przekroczył obowiązujący limit punktów karnych i by móc nadal prowadzić samochód, powinien zdać kontrolny egzamin w ośrodku ruchu drogowego.
Wszystko wyszło na jaw w 2007 r., gdy Dąbrowski został wojewodą mazowieckim z rekomendacji PiS. Odwołano go za tę sprawę w lutym 2007 r., gdy media zarzuciły mu, że we wniosku zataił informacje o punktach karnych. Ówczesny szef MSWiA Ludwik Dorn wystąpił do premiera o odwołanie Dąbrowskiego ze stanowiska wojewody, a sam Dąbrowski - który był też szefem warszawskich struktur PiS - złożył wniosek o zawieszenie go w prawach członkowskich.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24