Policja potwierdza: znaleziony samochód, który zatopiony znajduje się w rzece Narwi pomiędzy, miejscowościami Rzędziany a Radule (woj. podlaskie) to pojazd zaginionych przed kilkoma dniami geologów. Auto leży dachem do góry. Nie ma informacji czy w zatopionym wraku są ludzie. Akcję odłożono do jutra z powodu zapadającego mroku.
Samochód w rzece dostrzegła ze śmigłowca straż graniczna. Na miejscu pracowali policjanci. W celu dotarcia do auta użyto koparki.
Akcja została przerwana przed godziną 17 z powodu zapadającego mroku. Zostanie wznowiona jutro rano. Miejsce, w którym znajduje się pojazd, zostało zabezpieczone.
Wcześniej nie wiadomo nawet było, czy kształt dostrzeżony w rzece, to samochód. Ekipa straży granicznej ze śmigłowcem pomagała w poszukiwaniach dwóch mężczyzn i udało się jej w rzece namierzyć obiekt. Założono, że może to być samochód poszukiwanych.
Zagineli w nocy
Kontakt z dwoma geologami urwał się 9 stycznia. Wówczas czarnym nissanem patrolem wyjechali z miejsca zakwaterowania w Rzędzianach i od tego czasu nie ani rodziny, ani pracodawcy nie mają od nich informacji.
Zaginieni to Piotr Patelski,26-letni mieszkaniec Popowa Kościelnego w woj. Wielkopolskim i 23-letni Rafał Uziełło, mieszkaniec Olsztyna.
eko, nsz/tr/kdj
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24