Marszałek Sejmu Szymon Hołownia spotkał się z ambasadorem USA Markiem Brzezinskim. "Głos Polski jest ważny, Waszyngton słyszy" 

Ambasador przyjechał na spotkanie do Sejmu na godzinę 13.30. Zanim zasiedli razem z delegacjami do stołu, Brzezinski i Hołownia spędzili kilka chwil przed kamerami.

- Henry Kissinger kiedyś powiedział, że jeżeli czegoś nie ma w telewizji, to się nie wydarzyło. Dzisiaj jeśli nie ma czegoś na Instagramie, to się nie wydarzyło. A chcę, żeby to było - powiedział ambasador i zapozował do wspólnego zdjęcia z Hołownią.

- Dziękuję za zaproszenie, to dla mnie ogromny zaszczyt. Głos Polski jest ważny, Waszyngton słyszy. Gratulacje - powiedział, zwracając się do marszałka.

Hołownia zapewnił, że "Brzezinscy w tym miejscu są zawsze mile widziani".

Z gabinetu marszałka Brzezinski wyszedł krótko przed godziną 14.30, z uśmiechem na twarzy. Dziennikarzom pokazał kciuk w górę, a zapytany o przebieg rozmów rzucił jedynie krótkie: - Awesome (wspaniale - red.)

CZYTAJ WIĘCEJ: Hołownia oprowadza po Sejmie

"Za mną bardzo dobre spotkanie z Marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią. Pogratulowałem mu wyboru na to stanowisko. Relacje między Polską a USA są bliższe niż kiedykolwiek i nie możemy się doczekać dalszego zacieśniania naszej współpracy" - napisał po spotkaniu Brzezinski.

Przebieg rozmów z ambasadorem Brzezinskim zrelacjonował uczestniczący w nich Michał Kobosko, przewodniczący sejmowej komisji ds. Unii Europejskiej.

- Rozmawialiśmy bardzo konkretnie o relacjach polsko-amerykańskich. Pan ambasador był bardzo zainteresowany pozycją nowej koalicji dotyczącą relacji Polski w ramach Unii Europejskiej, ale również naszym niemieckim sąsiadem i Ukrainą. W związku z silnym wsparciem i obecnością wojsk USA w regionie rozmawialiśmy również o bezpieczeństwie – powiedział po spotkaniu.

Jak podkreślił, współpraca z USA jest wielosektorowa i krytycznie ważna dla Polski. - USA intensywnie przyglądają się temu, jak wyglądają relacje między państwami wewnątrz Unii Europejskiej. Pan ambasador jasno powiedział, że z amerykańskiego punktu widzenia, sytuacją, do której należy zmierzać jest harmonijna współpraca wewnątrz Unii Europejskiej, w tym aktywna postawa Polski wewnątrz Unii i unikanie tworzenia nowych konfliktów w relacjach wewnątrzunijnych. To dla Amerykanów bardzo ważne – zaznaczył poseł. Jak dodał, zarówno marszałek Hołownia, jak i cały klub Polski 2050 podziela tę opinię.

- Oprócz tego, dyskutowaliśmy o kwestiach związanych z energetyką. Przed nami bardzo ważne decyzje dotyczące rozwoju polskiej energetyki jądrowej i pierwszej amerykańskiej inwestycji, która niebawem się rozpocznie. Dla całej Polski 2050, ale i dla pana marszałka zmiana polskiego miksu energetycznego w stronę odnawialnych źródeł energii jest bardzo ważna i będziemy zmierzać w tym kierunku – podkreślił Kobosko.

Jednocześnie nadmienił, że dla Polski 2050 oczywiste jest, że energetyka jądrowa – zarówno duże, starsze reaktory, jak i te mniejsze SMR (małe modułowe reaktory jądrowe - red.) – są ważnym elementem miksu energetycznego. Jak ocenił, Polska jest w tej sferze opóźniona. - Trzeba do tego podejść odpowiedzialnie. Będziemy rozwijać ten sektor, bo jesteśmy w sytuacji, w której grożą nam deficyty energii elektrycznej, źródeł prądu i ogrzewania. Dlatego rząd potraktuje to jako kwestię priorytetową – zapowiedział Kobosko.

Poseł Polski 2050 przekazał, że wśród tematów rozmowy pojawiła się również współpraca parlamentarna między Polską a USA. - Pan ambasador poinformował, że wielu członków amerykańskiego Kongresu chciałoby spotkać się z panem marszałkiem, chcą odwiedzić Polskę. Pan marszałek zapewnił, że zawsze będą oni mile widziani w polskim Sejmie. Współpraca parlamentarna między polskim Sejmem a Kongresem USA będzie bardzo aktywna – zadeklarował Kobosko.

Podkreślił, że rozmowa z ambasadorem USA była przekrojowa i przyjacielska. - Rozmawialiśmy jak przyjaciele, co oczywiste, bo Polska i USA są partnerami i to się nie zmieni pod rządami nowej koalicji – zapewnił.