Wolą się rozwijać, niż zajmować się wnukami. Seniorzy się aktywizują

Seniorom w aktywizacji pomagają uniwersytety trzeciego wieku i centra aktywności seniora, których powstaje coraz więcej.

- Ja w ogóle nie mam czasu. Oprócz tych rozrywek, tańców, spotkań, wyjść do kina to w tej chwili jeszcze na siłownię chodzę - mówi Eryk Mroczek, uczestnik Dancingu Międzypokoleniowego. - Uważam, że to jest mój złoty wiek teraz i robię różne rzeczy, które nawet nie przypuszczałam, a moje dzieci na pewno też nie, że ja mogę robić - dodaje Stenia Cymerman, również uczestniczka Dancingu.

Z badania "Współcześni seniorzy. Polska 2017" wynika, że Polacy z grupy wiekowej 40-59 lat za ulubioną rozrywkę osób starszych wskazują opiekę nad wnukami. U seniorów znalazło się to na trzecim miejscu, z wynikiem ponad 12 procent.

Chęć dalszego rozwoju na emeryturze deklaruje prawie 40 procent seniorów, a o takiej potrzebie swoich rodziców wie 1/5 ich dzieci. - Kiedy ja byłam młodsza, nie było w ogóle komputerów. Bardzo chciałabym się nauczyć, bo uważam, że w każdym wieku jest dobrze umieć to, czego do tej pory nie mieliśmy okazji - mówi Dziewa Giuseppina, słuchaczka uniwersytetu trzeciego wieku.

Co dziesiąte dziecko seniora za wadę życia na emeryturze uznaje nudę i bezczynność. Taką samą refleksję ma o połowę mniej seniorów. - Poniedziałek to mam chyba jedyny dzień wolny. We wtorek są wykłady na uniwersytecie trzeciego wieku, w środę jest kino dla seniorów, w czwartek mam gimnastykę, w piątek basen - opowiada Alicja Ryś, również słuchaczka uniwersytetu trzeciego wieku. Za 20 lat seniorem będzie co czwarty Polak. - Dzisiaj wydłużyło się życie - mówi Ewa Wojdyłło-Osiatyńska, psycholog. - Kto może pozostawać w stanie spoczynku przez na przykład 25 lat swojego życia? Przecież to jest skazywanie ludzi na jakiś niebyt społeczny - wyjaśnia.

Autor: mart\mtom / Źródło: TVN 24