Polacy, wbrew napływającym z Zachodu różnym modom, potrafią obchodzić dzień Wszystkich Świętych - ocenia abp Tadeusz Gocłowski. - Umiemy obchodzić święto w głębokim poczuciu więzi z tymi, którzy odeszli, ale równocześnie w zadumie, nad tym, czym jest życie ludzkie - mówił w programie "24 godziny" w TVN24.
Zdaniem byłego metropolity gdańskiego, polskiemu społeczeństwu nie jest obca głęboka refleksja religijna i egzystencjalna. - Myślę, że to święto spełnia w Polsce bardzo istotny cel - podkreślił abp Gocłowski. Jaki? - Z jednej strony głębokiej więzi z tymi, którzy odeszli, ale równocześnie odpowiedzialności tych, którzy dzisiaj żyją - mówił.
Nie dla obcych zwyczajów
Arcybiskup Gocłowski przyznał jednak, że dzień 1 listopada jednak trochę się zmienia. Zdaniem duchownego dzieje się tak na skutek "dziwnych wpływów zachodnich". Jednym z przykładów jest Halloween. - To jest zjawisko, które ma charakter wybitnie komercyjny, a nie refleksyjny, który nam Polakom zawsze towarzyszy - ocenił arcypiskup.
Przy tej okazji abp Gocłowski zaapelował do mediów, by "nie narzucać tego, co nie jest nam bliskie i związane z innym kręgiem kulturowym".
Świadomość życia, świadomość śmierci
Zdaniem duchownego w dniu Wszystkich Świętych Polakom towarzyszą dwojakiego rodzaju refleksje. - Chrześcijanin z jednej strony ma świadomość tego, że odwiedza tych, którzy odeszli. (...) Ale z drugiej strony (ma) świadomość, że życie zmienia się, ale się nie kończy (...) - podkreślał Gocłowski.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24