19.08.202538 min

Rzecznik rządu Adam Szłapka odniósł się do spotkań koalicji chętnych oraz Rady Europejskiej, w których uczestniczył premier Donald Tusk. - Wszyscy uczestnicy spotkań doceniają to, co się dzieje w ostatnim czasie, czyli intensyfikację prac, aby nastąpił pokój w Ukrainie. Ukraina musi mieć gwarancje bezpieczeństwa dla swojej suwerenności, a dzieci porwane przez Putina muszą wrócić do domu. Aby pokój był trwały, to napadnięta strona musi być wspierana przez tych, którzy respektują prawo międzynarodowe. Polska zawsze była realistyczna w relacjach z Rosją. Jak zawsze ostrzegliśmy wszystkich partnerów co do tego, że trzeba uważać na Moskwę - mówił Szłapka. Przekazał też, że "Polska nie planuje wysyłania wojsk do Ukrainy". - Jeśli chodzi o kwestie gwarancji bezpieczeństwa, to jesteśmy na etapie mglistych zapowiedzi. Rozumiemy, żeby pokój w Ukrainie był trwały, to Kijów potrzebuje tych gwarancji. O szczegółach wsparcia Ukrainy, na przykład finansowo, to jest kwestia do ustalenia - wyjaśnił rzecznik rządu. Był również pytany o nieobecność przedstawiciela Polski na poniedziałkowych rozmowach w Waszyngtonie dotyczących pokoju w Ukrainie. - Spotkanie w Waszyngtonie odbyło się w tym samym formacie, co wcześniejsze łączenia z Donaldem Trumpem, w którym stronę polską reprezentował prezydent Nawrocki. Oczywiście nie ma żadnych wątpliwości, że lepiej, żeby tam przedstawiciel Polski był - stwierdził Szłapka. Podkreślił, że "wieloletnia tradycja jest taka, że w relacjach polsko-amerykańskich większą część odpowiedzialności bierze prezydent".Rozwiń