Pieniądze absolutnie są. Budżet państwa jest przygotowany do tego, aby finansować odbudowę, usuwanie skutków powodzi. Tylko przypomnę: w budżecie na rok 2024 już teraz mamy zabezpieczone 2 mld złotych i jesteśmy gotowi do tego, aby tę kwotę jeszcze zwiększać. Do tego, zgodnie z przyjętymi zmianami w ustawie budżetowej na rok 2025, zwiększeniu uległa specjalna rezerwa, która służy do finansowania usuwania skutków powodzi, czy też zapobiegania klęskom żywiołowym. Ona wzrosła do kwoty 3 mld 191 mln złotych - mówił w "Faktach po Faktach" minister finansów Andrzej Domański. Dodał, że "do tego jeszcze 738 mln złotych, które wspólnie ze stroną samorządową, będziemy chcieli przekierować ze specjalnej rezerwy do regionów, które zostały dotknięte powodzią". Powodzian mają również wspomóc środki z Unii Europejskiej. - To są środki, które zostaną wydzielone - mówił Domański. Wytłumaczył, że są to pieniądze pochodzące z polityk spójności. Dodatkowo będą projekty realizowane z ministerstwem infrastruktury i Bankiem Światowym. Minister finansów zapewniał, że szybkiej pomocy bezpośredniej mogą się również spodziewać przedsiębiorcy. - Ta ustawa jest w Sejmie, liczę, że zostanie bardzo szybko przeprocesowana i nie będziemy czekać na podpis prezydenta. Górny limit kwoty ma wynieść aż milion złotych - mówił Domański. Minister finansów mówił też między innymi o pieniądzach na ochronie zdrowia i luce VAT-owskiej.
W drugiej części gen. Ryszard Grosset i dr hab. inż. Janusz Zaleski mówili o tym, jak sprawdziła się obecna infrastruktura wodna w obliczu powodzi i co należy zrobić, by żywioł znów nie dokonał takich zniszczeń.
