Obecna sytuacja międzynarodowa jest jednym z tych momentów w historii, które określa się jako punkty zwrotne - ocenia w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" prof. Jadwiga Staniszkis, socjolog i politolog.
Według niej "Rosjanie z Osetyjczykami z jednej strony, a Gruzini z częścią doradców amerykańskich z Pentagonu z drugiej, doprowadzili do eskalacji konfliktu", w rezultacie którego mamy "prawie nieuchronny powrót do zimnej wojny. Zapłacą za nią przede wszystkim Rosja i Gruzja, ale też Polska m.in. ze względów geoekonomicznych, i Europa".
Zdaniem Staniszkis "ostatnie wywiady Lecha Kaczyńskiego, w których zarzuca innym brak patriotyzmu, wskazują, że nie rozumie szerszego kontekstu" obecnej sytuacji międzynarodowej. Jednak jako prezydent jest nieporównanie lepszy niż Lech Wałęsa, a tym bardziej niż Aleksander Kwaśniewski, który był parasolem nad mafią".
Rozmówczyni "Reczpospolitej" ocenia, że wprawdzie obecny prezydent jest "denerwujący" i "ma straszne wady", ale też "ma wizję" i "szkoda, że jego moralny fundamentalizm w polityce zagranicznej powoduje, że nie dostrzega złożoności prowadzonej obecnie gry wokół Gruzji". Wyjazd do tego kraju był "bardzo dobrym pomysłem. Ale wystąpienie tam Kaczyńskiego było złe, bo za mało obiektywne".
Prof. Staniszkis wysoko ocenia Radosława Sikorskiego. Twierdzi, że jest "najlepszym ministrem spraw zagranicznych jakiego mieliśmy".
Źródło: "Rzeczpospolita"