W niedzielę po południu na Riwierze Tureckiej doszło do wypadku z udziałem polskiej wycieczki - informuje nasz internauta na platformę Kontakt TVN24.
Według wstępnych informacji, jakie otrzymaliśmy od jednego z pasażerów pana Janusza, autokarem jechało kilkanaście osób. Jak pisze nasz internauta, ranni trafili do szpitala.
Do wypadku doszło ok. godziny 17 na trasie wylotowej z Alanii, na odcinku zwanym "zakrętami śmierci". Z nieustalonych jeszcze przyczyn autobus uderzył w barierkę ograniczającą jezdnię.
- Grupa 16 polskich turystów, w tym dwoje dzieci, wracała z wycieczki po Morzu Śródziemnym - mówi TVN24 konsul RP w Ankarze Jarosław Skowroński.
Dodaje, że cztery osoby z obrażeniami przewieziono do dwóch szpitali w Antalii. - U jednej z tych osób podejrzewa się uraz kręgosłupa, ale u żadnego z nich nie ma zagrożenia życia. Wszyscy objęci są bardzo dobrą opieka medyczną - mówi konsul. Jak podkreśla, z informacji, które otrzymał od tureckiej policji, wynika, że kierowca był trzeźwy.
Wycieczkę zorganizowało biuro podróży Alfa-Star.
Źródło: Kontakt TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24