Sprawą przyjazdu młodych Żydów do Polski zamiast resortu edukacji zajmie się teraz zespół w kancelarii premiera. Adam Lipiński, który stoi na jego czele, wrócił ze swojej pierwszej podróży do Izraela - informuje "Życie Warszawy".
Taka podmiana wychodzi naprzeciw postulatom strony izraelskiej, by organizację przyjazdów odebrać z gestii Ministerstwa Edukacji Narodowej, którego szefem jest Roman Giertych, lider LPR. Chodzi m.in. o Marsz Żywych, a także o trwające przez cały rok przyjazdy młodzieży żydowskiej - zaznacza "ŻW". Adam Lipiński, minister z Kancelarii Premiera, o swojej nowej roli mówi krótko. – To nie jest odsuniecie premiera Giertycha. Pilotuję różne projekty i w ich ramach powołam teraz zespół ds. polsko-izraelskich, który będzie współpracował z MSZ i MEN. Nie chcemy piętrzyć konfliktów, tylko je rozwiązywać. Dawid Peleg, ambasador Izraela w Polsce, przyznaje, że od dawna nie ma już żadnych kontaktów z Ministerstwem Edukacji. Nie kryje też swoich obaw wobec ministra edukacji i formacji, którą on reprezentuje: – Ze względu na ideologię LPR oraz działalność jej organizacji młodzieżowych nie możemy utrzymywać jakichkolwiek kontaktów i prowadzić rozmów z politykami tej partii – powiedział "Życiu Warszawy". Zaprzecza, że w ten sposób Izrael wtrąca się w wewnętrzne sprawy Polski. – Po powstaniu obecnego rządu powiedziałem panu prezydentowi Kaczyńskiemu, że na całym świecie, w tym w Polsce, mamy prawo wyrażać nasze stanowisko w takich kwestiach, jak antysemityzm, stosunek do społeczności żydowskiej czy stosunek do Zagłady – podkreśla Peleg. Adam Lipiński przejmowanie nowych obowiązków zaczął od wyjazdu do Izraela, gdzie dostał wstępną zgodę władz Jerozolimy na postawienie tam ławki upamiętniającej Jana Karskiego.
Źródło: "Życie Warszawy"