Pogoda nie daje chwili wytchnienia. Przez Polskę przetaczają się burze i nawałnice, które zalewają drogi i wyrywają drzewa z korzeniami. W niektórych miejscach wzrasta zagrożenie powodziowe, a strażacy wracają na wały. Według najnowszych prognoz burze będą nam towarzyszyć przez najbliższy tydzień. Burzowa będzie już najbliższa noc.
Na platformę Kontakt TVN24 już od soboty dostajemy informacje, zdjęcia i filmy przedstawiające skutki burz, jakie szaleją nad całą Polską. W wielu miejscach opady są tak silne, że wystarczy kilka minut, żeby spowodować podtopienia. Tak było na przykład w Tarnobrzegu, gdzie po 10 minutowej ulewie pod wodą znalazła się ul. Zwierzyniecka i pobliskie rondo.
Zagrożenie powodziowe
Groźnie było w powiecie Świdnickim na Dolnym Śląsku. Tam rzeka Czarna Woda podtopiła piwnice i posesje. W obawie przed całkowitym zalaniem Rogowa Sobóckiego i Sobótki strażacy wrócili na wały i zaczęli umacniać je workami z piaskiem. - Niestety są przecieki w wałach. Te wały są w bardzo złym stanie - mówi Hanna Piwowarska, wiceburmistrz Sobótki.
Drugi dzień ulew
Burze i nawałnice pojawiły się nad Polską już w sobotę. W zachodniopomorskim żywioł uszkodził 1250 stacji transformatorowych niskiego napięcia, 38 linii średniego napięcia i 4 linie wysokiego napięcia. Bez prądu było ok. 40 tys. odbiorców.
Powalone drzewa zablokowały dwie linie kolejowe: Świdwin-Rąbino oraz Ustronie Morskie-Mścice. Zerwana został również trakcja elektryczna. Usuwanie szkód trwało 5 godzin. Z kolei w Choszcznie trzy osoby zostały ranne, po tym jak na samochód, którym jechały, upadło drzewo.
Niezwykle silne burze przeszły nad Dolnym Śląskiem. Szczególnie ucierpiały powiaty wałbrzyski, świdnicki i kłodzki. W Nowej Rudzie wylał lokalny strumień Dzik, który podtopił ok. 60 okolicznych budynków. Dwie ulice w mieście zostały pozbawione prądu.
Będzie więcej
Synoptycy ostrzegają, że na weekendzie się nie zakończy. Lokalne burze i nawałnice będą nam towarzyszyć przez kilka najbliższych dni. Możliwe, że nawet do piątku. Dobre wiadomości są takie, że będzie ciepło, ale nie upalnie. Przez cały tydzień temperatury w Polsce będą się wahać między 23 a 30 stopniami Celsjusza. Najgoręcej na Dolnym Śląsku - tam temperatura w środę i czwartek może osiągnąć nawet 34 stopnie.
Źródło: TVN24, Kontakt TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. internauta Andrzej