Fala burz zalewa Polskę

Burze przeszły przez całą Polskę
Burze przeszły przez całą Polskę
Źródło: Burze przeszły przez całą Polskę TVN24, fot. Kontakt TVN24

Potężne burze przetoczyły się we wtorek nad różnymi regionami kraju. Efekt nie mógł być inny - w kilku rzekach poziom wody przekroczył stan alarmowy, wiele gospodarstw i domów jest podtopionych, brakuje prądu. A prognozy nie są najlepsze - padać będzie przez najbliższe trzy dni ulew i burz. Zdjęcia i filmy otrzymaliśmy także od naszych internautów na platformę Kontakt TVN24.

Kańczuga na Podkarpaciu zalana

Kańczuga na Podkarpaciu zalana

Ulewa w Myślenicach (fim: internauta)

Ulewa w Myślenicach (fim: internauta)

Mieszkańcy Pankowa walczą z wielką wodą

Mieszkańcy Pankowa walczą z wielką wodą

Pogoda na najbliższe dni

Pogoda na najbliższe dni

We wsi Przylesie woda zalała ulice (fot.internauta Paweł)
We wsi Przylesie woda zalała ulice (fot.internauta Paweł)
Rzeka Uszwica przekroczyła stan alarmowy (fot. internauta Piotr)
Rzeka Uszwica przekroczyła stan alarmowy (fot. internauta Piotr)
Lubartów przed burzą (fot.internauta Rafał)
Lubartów przed burzą (fot.internauta Rafał)
Wielka woda w Myślenicach (fot. Wojciech)
Wielka woda w Myślenicach (fot. Wojciech)
Groźna sytuacja w Sobótce (fot. Robert)
Groźna sytuacja w Sobótce (fot. Robert)
Ulewa w Piotrkowie Trybunalskim (film - internauta Michał)

Ulewa w Piotrkowie Trybunalskim (film - internauta Michał)

Strzelce całkowicie zalane (TVN24)

Strzelce całkowicie zalane (TVN24)

Na chwilę obecną powoli stabilizuje się poziom rzek na Podkarpaciu. Stan ostrzegawczy przekroczony jest nadal na Stobnicy o 40 cm, na Mleczce o 50 cm i na Wisłoku w Rzeszowie o 56 cm.

Pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje w podkarpackich powiatach: strzyżowskim, ropczycko-sędziszowskim, przeworskim, rzeszowskim dla gmin: Lubenia, Tyczyn i w części miasta Rzeszowa. W powiatach: rzeszowskim, przeworskim, jarosławskim, strzyżowskim, ropczycko-sędziszowskim i dębickim wystąpiły lokalne podtopienia na małych ciekach wodnych i rowach melioracyjnych.

- Pękają nam mury i tynki w domach - skarżą się mieszkańcy zalanej gminy Kańczugi na Podkarpaciu. Strażacy i mieszkańcy robią, co mogą, żeby wypompować wodę z zalanych piwnic i ulic i uszczelnić wały przeciwpowodziowe. Sytuacji nie ułatwia ciągle padający w niektórych miejscach deszcz.

Dolny Śląsk zalany

Nie lepiej jest na Dolnym Śląsku. Alarm powodziowy ogłoszono w Pankowie i Jeleniej Górze. Rzeka wylała także w miejscowości Księgnice niedaleko Wrocławia.

IMGW ostrzega, że gwałtowne wzrosty stanu wody mogą wystąpić w zlewni Małej Wisły, Soły, Przemszy i Pszczynki. Lokalnie na małych dopływach istnieje możliwość przekroczenia stanów alarmowych. Wysoki poziom wody będzie też na Odrze.

Z wielką wodą walczył również sam Wrocław. Ulewny deszcz spowodował problemy komunikacyjne - auta z trudem przejeżdżały przez strumienie wody.

W gminie Sobótka koło Wrocławia zalanych i podtopionych zostało co najmniej 20 gospodarstw i domów. Najbardziej ucierpieli mieszkańcy Świątnik, gdzie fala kulminacyjna, która przeszła przez wieś ok. godz. 16, miała ponad metr wysokości.

Przez Świątniki i Nasławice - wsie, które najbardziej ucierpiały z powodu intensywnych opadów deszczu przepływa Potok Sulistrowicki, w którym normalnie poziom wody nie przekracza 20 cm. Latem czasem całkowicie wysycha. Teraz z powodu deszczu stan wody w potoku przekracza 3 metry.

Jak powiedział Ryszard Godek, sołtys Świątnik, woda z koryta potoku zaczęła występować ok. godz. 13. Zalanych zostało tutaj około 15 domów i gospodarstw. - Dzwoniliśmy do gminy, prosiliśmy o worki i piasek, ale do tej pory ich nie dowieźli - mówił Godek. Dlatego też sami mieszkańcy z własnego piasku usypywali wał ochronny.

Nieco lepsza jest sytuacja w Nasławicach, gdzie jak do tej pory zalało trzy domy. - Jednak woda przerwała wały w dwóch miejscach i staramy się workami z piaskiem ją zatrzymać - mówiła sołtys Maria Pietyra.

Jak wynika z prognozy IMGW, intensywne opady na Dolnym Śląsku potrwają co najmniej do czwartku. Miejscami może spaść nawet 30 l wody na metr kwadratowy.

Opolskie: najwyższy stopień zagrożenia

Podobna sytuacja jest także w innych częściach kraju. - W Opolu deszcz pada nieprzerwanie od drugiej w nocy. Temperatura ledwo 13 stopni - pisze internauta Ryszard. Na brzydką pogodę skarżą się także internauci z Małopolski i województwa lubuskiego.

W opolskim Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody opolskiego wprowadziło trzeci - najwyższy stopień zagrożenia. Miejskie służby zaapelowały o nieparkowanie samochodów w obniżeniach terenu i zachowanie szczególnej ostrożności przy przejazdach w obniżeniach terenowych pod torami kolejowymi.

Na Opolszczyźnie od poniedziałkowej nocy pada deszcz. Według prognoz synoptyków w regionie wystąpią dalsze intensywne opady - do 40, a w momencie silnych opadów burzowych nawet do 70 litrów wody na metr kwadratowy na dobę.

- Na rzekach górskich i podgórskich przewidywane są wzrosty poziomu wód powyżej stanów alarmowych. W przypadku opadów burzowych przybór wód może być gwałtowny. W środę do przekroczenia stanów ostrzegawczych może dojść na górnej Odrze - ostrzegają służby wojewody.

Małopolska z deszczem

Obfite opady spowodowały, że również w kilku gminach w Małopolsce ogłoszony został stan pogotowia przeciwpowodziowego. W gminach Borzęcin i Dębno ogłoszono alarm powodziowy - na rzece Uszwica poziom wody podniósł się o trzy metry w ciągu ostatniej doby. W pozostałych małopolskich rzekach poziom wód utrzymuje się na granicach stanów średnich i wysokich. Jak powiedziała rzeczniczka wojewody małopolskiego Małgorzata Woźniak, poziom większości rzek w regionie we wtorek po południu zaczął się obniżać. Niestety wzrósł poziom Wisły w Jawiszowicach, po południu rzeka przekraczała stan ostrzegawczy o 44 cm, podczas gdy przed południem przekroczenie wynosiło 23 cm.

W Krakowie na ponad godzinę wyłączono z ruchu jedną z ulic, którą woda zalała na odcinku pod wiaduktem kolejowym.

Podlaskie bez energii

W wyniku silnych burz, które przeszły nad województwem podlaskim blisko 4 tysiące gospodarstw jest bez prądu.

Najgorzej jest w okolicach Łomży, Wizny i Rutki. Energetycy uważają, że sytuacja może się jeszcze pogorszyć.

Podlascy strażacy zarejestrowali około pięćdziesięciu interwencji związanych z powalonymi na drogi drzewami lub konarami tarasującymi przejazd. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Kolejne dni z opadami

To jeszcze nie koniec opadów. W środę meteorolodzy zapowiadają chmury i deszcz na terenie całego kraju z wyjątkiem krańców północno-zachodnich. Trzeba spodziewać się też licznych burz, lokalnie gwałtownych i z gradem.

Temperatura wyniesie maksymalnie 16 st. na środkowym Wybrzeżu, 18-21 st. Na Pomorzu Zachodnim i miejscami na Dolnym Śląsku, do 23-25 st. w centrum i na wschodzie. Wiatr umiarkowany, tylko na Mazurach i nad morzem dość silny, w czasie burz porywisty, w porywach 70 km/h, z północnego wschodu.

Padać będzie także w nocy ze środy na czwartek i w czwartek. Prawie w całej Polsce przelotne opady deszczu i burze, miejscami gwałtowne, z gradem. Temp. maks. od 20 st. na Warmii i Mazurach, 23-25 st. w głębi kraju, tylko nad morzem miejscami 18 st. Wiatr na północy dość silny, na pozostałym obszarze słaby i umiarkowany, tylko w czasie burz porywisty, w porywach 70 km/h, z północnego wschodu.Zobacz w kamerkach stan dróg

Źródło: TVN24, PAP

Czytaj także: