Burza za 5 mln zł

Podczas burzy najmocniej ucierpiała miejscowość Górki Wielkie
Podczas burzy najmocniej ucierpiała miejscowość Górki Wielkie
Źródło: Kontakt 24

5 milionów złotych – na tyle wstępnie oszacowano straty w gminach Brenna i Goleszów na Śląsku Cieszyńskim po burzach, które w środę nawiedziły ten rejon. Szacunków dokonał Śląski Urząd Wojewódzki.

W gminie Brenna straty wynoszą około 3 mln złotych. Woda zalała drogi i podtopiła domy. Zniszczony został sprzęt w gospodarstwach domowych.

W gminie Goleszów naprawa szkód będzie kosztowała 2 miliony złotych.

Woda tworzy rwące potoki

Woda tworzy rwące potoki

Górki Wielkie ucierpiały najbardziej

Największe szkody żywioł wyrządził w Górkach Wielkich w gminie Brenna. Tam woda podtopiła 55 budynków.

Zniszczona została też droga przy miejscowej szkole. Wszystko przez wezbranie wody niewielkiego potoku Wschodnica, który osiągnął około 3 metry głębokości.

- Droga jest zdewastowana, asfalt jest powyrywany. Utrudnia to dodatkowo dostęp do pobliskich domów – powiedział PAP zastępca wójta Brennej Krzysztof Majeran.

Szkoła nie ucierpiała, choć wzburzony potok przepływał tuż obok. Podczas burzy w placówce schroniło się sześcioro dzieci. Dzięki pomocy policjantów udało się je bezpiecznie ewakuować.

W rejonie Górek Wielkich woda zalała studnie. Samorząd zabezpieczył już dostawy wody pitnej do tych gospodarstw. Jeszcze w czwartek strażacy mają wypompowywać wodę ze studni.

Zobacz Górki Wielkie po burzy w Kontakcie 24

Goleszów: 26 zalanych budynków

Burze wyrządziły szkody także w Goleszowie, głównie w rejonie Puńcowa. Wójt gminy Krzysztof Glajcar powiedział PAP, że podtopionych jest tam 26 budynków. Strażacy ewakuowali trzy osoby z zalanego domu.

- Rodzina została umieszczona w pensjonacie. Na pewno dziś jeszcze tam pozostanie. Mieszkalna część ich domu znalazła się pod wodą - powiedział samorządowiec.

Śląski Urząd Wojewódzki podał w czwartek, że w akcji w Brennej uczestniczyły 24 zastępy strażaków oraz 14 policjantów, a w Goleszowie 20 zastępów strażaków.

Źródło: PAP

Czytaj także: