Ginekolog odpowiadał za pomoc w usunięciu ciąży. Jest decyzja sądu

ginekolog
Radom
Źródło: Google Earth

Sąd Apelacyjny w Lublinie utrzymał w mocy wyrok roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata dla ginekologa z Radomia za udzielenie pomocy kobiecie w przerwaniu ciąży. Do aborcji ostatecznie nie doszło, ale lekarz miał wziąć za to pieniądze. Od wcześniejszego orzeczenia Sądu Okręgowego do Sądu Apelacyjnego odwołał się obrońca lekarza.

Sąd ogłosił tylko sentencję wyroku. Jego uzasadnienie było niejawne. - Proces w całości toczył się z wyłączeniem jawności ze względu na ochronę ważnego interesu prywatnego uczestnika postępowania – wyjaśnił sędzia Mariusz Młoczkowski.

Sąd Apelacyjny w Lublinie rozpoznawał tę sprawę w procesie odwoławczym. Na ogłoszenie wyroku nie stawiła się żadna ze stron postępowania.

Cztery tysiące złotych za aborcję

Akt oskarżenia w sprawie radomskiego ginekologa Sławomira W. trafił do sądu w 2020 r. Jak informowała wówczas Prokuratura Okręgowa w Radomiu, ginekolog umówił się z pacjentką na zabieg usunięcia ciąży i wziął 4 tys. zł za jego wykonanie. Do aborcji jednak nie doszło. Tuż przed zabiegiem, wynajęty przez kobietę detektyw wkroczył do gabinetu lekarskiego, w którym była także pacjentka i szykujący się do pracy anestezjolog. Kobieta wyjaśniła śledczym, że zabieg miała mieć wykonany wbrew swojej woli, dlatego zgłosiła się po pomoc do biura detektywistycznego.

Prokuratura oskarżyła lekarza o udzielenie pomocy kobiecie w przerwaniu ciąży, a także o poświadczenie nieprawdy w dokumentacji medycznej. Ginekolog podał bowiem w karcie pacjentki, że zgłosiła się do niego z dolegliwościami bólowymi, a jednocześnie nie odnotował, że kobieta była w ciąży.

W lipcu 2023 roku Sąd Okręgowy w Radomiu uznał Sławomira W. za winnego przestępstwa udzielenia kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy. W ocenie sądu lekarz poświadczył też nieprawdę w dokumentacji medycznej oraz przyjął za to korzyść majątkową w wysokości 4 tys. zł.

Lekarz poniesie dodatkowe koszty

Za obydwa czyny sąd skazał ginekologa na karę łączną roku pozbawienia wolności, a jej wykonanie warunkowo zawiesił na trzy lata. Lekarz będzie musiał w tym czasie informować sąd o przebiegu próby. Sąd zdecydował też o przepadku korzyści majątkowej na rzecz Skarbu Państwa.

Od tego orzeczenia do Sądu Apelacyjnego odwołał się obrońca lekarza. SA jednak utrzymał wyrok sądu pierwszej instancji w mocy, a także zasądził od oskarżonego lekarza zapłatę 2 tys. zł na rzecz Skarbu Państwa tytułem zwrotu kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze. Orzeczenie Sądu Apelacyjnego jest prawomocne. 

Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: