Urzędniczko, chcesz strajkować? Nie ma sprawy. Władze miasta o proteście aborcyjnym

Władze Łodzi: mniejsza liczba urzędniczek nie sparaliżuje pracy urzędu
Władze Łodzi: mniejsza liczba urzędniczek nie sparaliżuje pracy urzędu
Źródło: TVN24 Łódź

Pracujące w łódzkim magistracie kobiety mogą bez problemu wybrać się na strajk przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Bo ich szefowie mówią ciepło o inicjatywie i zapewniają: jeżeli ktoś będzie chciał jechać strajkować, to nie będzie miał z tym żadnego problemu. Takie stanowisko prezentuje m.in. wiceprezydent Łodzi, Tomasz Trela (SLD). Radni PiS są oburzeni.

Komunikat jest jasny: w poniedziałek pracownica łódzkiego magistratu może śmiało planować udział w Ogólnopolskim Strajku Kobiet.

- Na pewno kobiety strajkujące nie będą miały żadnych problemów z wzięciem tego dnia urlopu. Mniejsza liczba pracowników z pewnością nie wpłynie na pracę urzędu - mówi Tomasz Trela, wiceprezydent Łodzi.

Trela przyznaje, że osobiście popiera protest. Podkreśla jednak, że nie namawia podwładnych do udziału w strajku.

Liberalne podejście do poniedziałkowego protestu związane jest z faktem, że w mieście rządzi koalicja PO - SLD. Czyli partie, które otwarcie są przeciwko zaostrzaniu prawa aborcyjnego.

PiS: "urzędnicy powinni być apolityczni"

Stanowisko władz miasta jednak nie podoba się radnym PiS. Podkreślają oni, że ułatwianie urzędnikom udziału w protestach stoi w sprzeczności z apolitycznością urzędników.

- Nie powinni oni opowiadać się po żadnej stronie. Dlatego mam nadzieję, że polityczny apel władz miasta do udziału w proteście zostanie przez wielu urzędników zignorowany - mówi Marcin Zalewski, radny Prawa i Sprawiedliwości.

"Nieludzkie zmiany"

Część urzędniczek już wzięła na poniedziałek wolne.

- Mój przełożony z dużym zrozumieniem podszedł do sprawy. Wie, jak ważne jest to, żeby protestować przeciwko nieludzkiej zmianie w przepisach aborcyjnych - mówi przed kamerą TVN24 Joanna Wojtkun, pracownica urzędu.

Przed tygodniem Sejm skierował do dalszych prac w komisji obywatelski projekt komitetu "Stop aborcji" przewidujący bezwzględny zakaz aborcji. Posłowie odrzucili natomiast obywatelski projekt liberalizujący przepisy aborcyjne przygotowany przez komitet "Ratujmy kobiety".

Jeszcze przed poniedziałkowym strajkiem - w sobotę - w kilku miastach Polski odbędą się protesty przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego.

Autor: BŻ/KK / Źródło: TVN24 Łódź, PAP

Czytaj także: