Postępowanie w sprawie łódzkich notariuszek z zarzutami. "Złożyły już wyjaśnienia"

Notariuszki złożyły już wyjaśnienia
Notariuszki złożyły już wyjaśnienia

Izba Notarialna w Łodzi wszczęła postępowanie w sprawie Joanny K., notariuszki z Łodzi i jej zastępczyni. Prokuratorzy ustalili, że kobiety prowadziły czynności notarialne z udziałem nieświadomej, chorej na demencję kobiety. - Sprawa może trafić do sądu dyscyplinarnego - słyszymy w izbie.

Wszczęte postępowanie to efekt zawiadomienia, które trafiło do Izby Notarialnej w Łodzi z prokuratury. Śledczy zawiadomili Izbę o przedstawieniu zarzutów niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień Joannie K. i jej zastępczyni.

Małgorzata Nierychła, rzeczniczka łódzkiej Izby poinformowała tvn24.pl, że kobiety złożyły już wyjaśnienia na posiedzeniu Rady Izby Notarialnej. Co miały do powiedzenia? Tego nasza rozmówczyni nie chciała zdradzić.

Nierychła mówi jedynie, że Izba Notarialna chce zapytać łódzkich prokuratorów o to, na jakim etapie jest śledztwo i jaki zakres materiału dowodowego może zostać przedstawiony Izbie.

- Sformułowanie zarzutów przeciwko notariuszom wymaga dokonania ustaleń faktycznych nie tylko w oparciu o ich wyjaśnienia - tłumaczy.

Sprawa dla sądu dyscyplinarnego?

Jeżeli Izba dopatrzy się do tego podstaw, sprawa notariuszek trafi do sądu dyscyplinarnego. Co wtedy może grozić notariuszkom?

- Mówimy o różnym zakresie możliwych kar. Od upomnienia po najbardziej dotkliwą karę, czyli pozbawienie prawa prowadzenia kancelarii - tłumaczy Małgorzata Nierychła.

Notariusze z zarzutami

Notariusze z zarzutami

Minister żąda wyjaśnień

Niezależnie od działań Rady Izby Notarialnej w Łodzi swoje działania prowadzi też minister sprawiedliwości.

- Minister wezwał już notariusza i zastępcę w celu wysłuchania wyjaśnień w tej sprawie - informuje Wioletta Olszewska z resortu sprawiedliwości.

Olszewska przypomina, że wniosek o uruchomienie sądu dyscyplinarnego przy Izbie Notarialnej może zostać wysłany również przez ministerstwo.

Pracownice kancelarii z zarzutami

O sprawie chorej na demencję 89-latki, która w aktach notarialnych przepisała cały swój majątek na sąsiadkę, poinformowaliśmy na tvn24.pl we wtorek.

Prokuratorzy zarzucili notariusz Joannie K. i jej zastępczyni przekroczenie uprawnień i niedopełnienia obowiązków. Obie miały prowadzić czynności notarialne z kobietą, która - zdaniem biegłego psychologa i psychiatry - nie miała pojęcia co się dzieje.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: bż/i / Źródło: TVN24 Łódź

Czytaj także: