Policjanci we Włocławku (woj. kujawsko-pomorskie) zatrzymali 25-latka, który razem z kolegą miał pobić 43-letniego franciszkanina. Zatrzymany ma jeszcze dzisiaj usłyszeć zarzuty Do zdarzenia doszło na początku maja. Napastnicy rzucili się na zakonnika, kiedy ten poprosił ich, żeby nie pili piwa na dziedzińcu klasztoru w czasie mszy. Drugi ze sprawców jest wciąż na wolności.
W czwartek policja zatrzymała 25-latka, który 3 maja miał zaatakować zakonnika na terenie Klasztoru Ojców Franciszkanów we Włocławku. Zatrzymany przyznał się do ataku. Jak informuje policja - był już wcześniej karany za rozbój.
- Mężczyzna jeszcze dzisiaj będzie doprowadzony do prokuratury. Będziemy wnioskować o środek zapobiegawczy w postaci aresztu - informuje nadkom. Małgorzata Marczak z policji we Włocławku.
Zatrzymanemu 25-latkowi może grozić do 5 lat pozbawienia wolności.
Bulwersująca sprawa
Policja ustaliła, że do pobicia doszło, kiedy 43-letni franciszkanin zauważył, że na terenie klasztoru dwaj mężczyźni piją piwo. Trwała akurat msza. Duchowny został zaatakowany, gdy poprosił mężczyzn o opuszczenie terenu klasztoru.
- Zwrócona uwaga zdenerwowała pijących. Napastnicy pobili zakonnika po całym ciele, następnie zbiegli - relacjonuje nadkom. Marczak.
Duchowny z rozciętą głową i złamanym żebrem trafił do szpitala. Wezwana na miejsce policja zaczęła szukać świadków zdarzenia i zabezpieczyła miejski monitoring.
- Ustaliliśmy dokładny wizerunek i dane jednego ze sprawców. Drugi z napastników zostanie również w najbliższym czasie zatrzymany - zapowiada Małgorzata Marczak z włocławskiej policji.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż/i / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Policja we Włocławku