Do dwunastu lat więzienia grozi 53-latkowi z województwa łódzkiego, który usłyszał zarzuty posiadania i rozpowszechniania pornografii dziecięcej oraz składnie małoletniej propozycji o charakterze seksualnym. Mężczyzna został ujęty przez łowców pedofilów i przekazany policji.
Do obywatelskiego zatrzymania doszło w niedzielę, 25 lipca. Wcześniej przez kilkanaście dni mężczyzna korespondował przez internet z dorosłą kobietą, która podawała się za dziesięcioletnią dziewczynkę. Jako zdjęcie profilowe w internecie umieściła ona swój wizerunek, który wcześniej odmłodziła za pomocą jednej z aplikacji. 53-latek sam nawiązał z nią kontakt.
- Wymieniał z nią korespondencję o charakterze intymnym, a także przesyłał materiały pornograficzne - informuje Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury okręgowej.
W końcu mężczyzna zaproponował spotkanie w jednym z parków. Na miejscu czekali na niego członkowie grupy, która zajmuje się namierzaniem pedofilów i przekazywaniem ich w ręce policji. Mężczyzna nie był agresywny. Przyznał łowcom, że był już wcześniej karany za pedofilię. Wtedy jednak - jak twierdził - wykonanie kary zostało warunkowo zawieszone przez sąd.
Zarzuty i areszt
Prokurator Kopania przekazuje, że w samochodzie, którym przyjechał 53-latek i w jego domu znaleziono kilka telefonów komórkowych, nośniki pamięci typu pendrive, twarde dyski oraz laptopa. - W jednym z telefonów ujawniono treści pornograficzne z udziałem dzieci - mówi Kopania. Dodaje, że trwają oględziny pozostałego sprzętu. Śledczy sprawdzają, czy znajdują się na nich zakazane treści, a także, czy mężczyzna kontaktował się z innymi dziećmi.
- Podczas przesłuchania mężczyzna potwierdził ustalenia ujęte w przedstawionych zarzutach. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności - kończy Kopania.
Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie 53-latka. Wniosek ten został uwzględniony.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com