Mężczyzna był przez trzy dni przetrzymywany w jednym z mieszkań na ulicy Piotrkowskiej w Łodzi. Jak przekazała prokuratura, był przywiązany do krzesła. W tym czasie bito go, dźgano nożem, grożono odcięciem palców. Sprawcy dysponowali także palnikiem, który chcieli użyć jako kolejnej formy tortur.
- Pokrzywdzony był przetrzymywany wbrew swoje woli w jednym z lokali przy ulicy Piotrkowskiej. Został przywiązany do krzesła. Grożono mu obcięciem palców. Podjęto pewne czynności w celu realizacji tej groźby. Stosowali również przemoc wobec między innymi w postaci dźgania nożem. Kierowani również wobec niego groźby. Podejrzani dysponowali palnikiem i zamierzali wobec niego go użyć - powiedział prokurator Paweł Jasiak z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Wyskoczył przez okno z mieszkania
Kiedy pojawiła się szansa na ucieczkę, mężczyzna postanowił wyskoczyć z mieszkania przez okno. W ciężkim stanie z licznymi obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.
Do sprawy zatrzymano cztery osoby w wieku od 25 do 35 lat. Usłyszały zarzuty dotyczące pozbawienia wolności oraz usiłowania wymuszenia rozbójniczego.
Jak podała prokuratura, powodem więzienia i tortur miały być rozliczenia finansowe między pokrzywdzonym a zatrzymanymi.
Autorka/Autor: mm/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24