Zaczęło się na anonimowej historii wrzuconej do sieci, skończyło na dużym ekranie. Byliśmy na pokazie "Fanatyka" - czyli pierwszej ekranizacji internetowej "pasty".
- To był pomysł tak szalony, że nie mogłem odmówić tym chłopakom - mówi Piotr Cyrwus, tytułowy bohater filmu.
O powstawaniu "Fanatyka" którego od kilku miesięcy huczało w sieci. O jego kulisach opowiadaliśmy też w Magazynie TVN24. Skąd to zainteresowanie? Bo "Fanatyk" to pierwsza ekranizacja "pasty".
A czym w ogóle są "pasty" (nazywane też "przeklejkami")?
To krótkie, najczęściej fikcyjne historie, które są anonimowo wrzucane do sieci. Słyną z wielu wulgaryzmów i dosadnego humoru. Ta, na podstawie której powstał film jest narracją młodego chłopaka, który opowiada o swoim ojcu - fanatyku wędkarstwa. Dowcipna opowieść szybko stała się hitem w sieci i jest obecnie najbardziej rozpoznawalną "pastą". Była wielokrotnie przerabiana, odniesień do tej historii można doszukać się w wielu internetowych filmach czy grach komputerowych.
- Od razu po lekturze wiedziałem, że to jest fantastyczny materiał na film - mówi Michał Tylka, autor scenariusza i reżyser nowego filmu. Młody filmowiec po kilku miesiącach poszukiwań dotarł do autora internetowej opowieści. Chociaż zgodził się na współpracę z Tylką, to dalej chce pozostać anonimowy. Ukrywa pod pseudonimem Malcolm XD. - Wspólnie z Michałem zbudowaliśmy scenariusz. Rozszerzyliśmy tę historię, żeby mógł powstać film. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że to się naprawdę może udać - przyznaje Malcolm XD.
Sprawa sieci
Jednak się udało. Informacja o pomyśle ekranizacji "pasty" podbiła internet. Tym bardziej, że "Fanatyk" miał nie być półamatorską etiudą. Scenariusz przygotowany przez Michała Tylkę i Malcolma XD wygrał konkurs Krakowskiego Klastra Filmowego za najlepszy scenariusz. Do projektu udało się zaangażować - oprócz Piotra Cyrwusa - także Mariana Dziędziela czy Juliusza Chrząstowskiego. Przedsięwzięcie finansowo wspierali też internauci. - Internet żył produkcją tego filmu. Użytkownicy zarzucali twórców pomysłami. Było z tego dużo śmiechu, ale też sporo inspiracji - opowiada Mikołaj Kubacki, młody aktor, który wcielił się w postać syna "Fanatyka" i jednocześnie narratora całej opowieści. - Historia powstawania tego filmu jest ujmująca. Ale nie zmienia to faktu, że film broni się i bez tego. To dowcipne, ale też mądre kino - podkreśla Piotr Cyrwus.
"Mój stary to…"
"Fanatyk" to film trzydziestominutowy. Narrator opowiada o tym, jak pasja ojca do wędkarstwa staje się osią, wokół której kręci się życie całej rodziny. Z każdą chwilą absurdu jest coraz więcej. Wydarzenia prowadzą do zaskakującego - dla miłośników tej "pasty" - zakończenia. - Inspirowało mnie czeskie kino. Lubię też absurd a’la Monty Python. Chciałem, żeby opowiedziana historia była nienachalna - opowiada Michał Tylka. - To film, w którym jest mnóstwo emocji. Ogląda się go trochę jak przestawienie w teatrze. Historia szyta jest humorem, ale jest w tym wszystkim dużo innych, poważnych emocji - dodaje Piotr Cyrwus. "Fanatyk" będzie dostępny tam, gdzie się narodził. Czyli w internecie.
Dowiedz się więcej o "pastach":
Autor: bż/b / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Fanatyk Film