Na zamku Sforzów w Mediolanie odbyła się we wtorek świecka ceremonia pożegnania Umberto Eco, zmarłego w piątek w wieku 84 lat naukowca i pisarza. Uroczystości z udziałem kilkuset osób towarzyszyła muzyka barokowego kompozytora Arcangelo Corellego, którego Eco bardzo lubił.
- Trudno żegnać słowami mistrza słowa - powiedział podczas ceremonii na dziedzińcu zamku burmistrz Mediolanu Giuliano Pisapia. - Umberto, byłeś, jesteś i będziesz dumą tego kraju - podkreślił Pisapia.
Poruszające wystąpienie wnuka
Włoski minister kultury Dario Franceschini wspominał, że latem zeszłego roku Eco był specjalnym gościem na spotkaniu szefów resortów kultury z wielu krajów, zorganizowanym w związku trwającą wtedy w stolicy Lombardii światową wystawą Expo. - Ministrowie przybyli z różnych zakątków świata patrzyli na Eco jak na bibliotekę, którą nosił w sobie - opowiadał Franceschini.
W ceremonii uczestniczyli przedstawiciele władz miast, z którymi Eco był związany na różnych etapach życia. Żegnał go także rektor uniwersytetu w Bolonii, na którym semiotyk, filozof i pisarz wykładał przez 41 lat. Koło trumny położono jego uniwersytecką togę. Najdłużej oklaskiwano wystąpienie 15-letniego wnuczka humanisty, Emanuele, adresata listu opublikowanego przed kilkoma laty przez Eco pod tytułem "Drogi wnuczku, ucz się na pamięć". Wspominał on wspólne podróże i otrzymane od dziadka książki.
Pośmiertna premiera ostatniej książki
W najbliższy weekend ukaże się we Włoszech książka "Pape Satan Aleppe", nad którą Umberto Eco pracował niemal do ostatniej chwili. Jest to zbiór jego felietonów, publikowanych od 2000 roku na łamach tygodnika "L'Espresso". Ostatni ukazał się 27 stycznia.
- Eco ukończył pracę nad tym tomem, poprawił go i oddał do druku – przekazało wydawnictwo La Nave di Teseo, którego profesor był współzałożycielem. Tytuł książki został zaczerpnięty z VII pieśni Piekła z "Boskiej komedii" Dantego, który jest symbolem niezrozumiałości, ponieważ - jak się przypomina - zawiodły wszelkie próby ich przetłumaczenia.
"Umberto byłby szczęśliwy"
Wydawca i bliski współpracownik Eco Mario Andreose powiedział podczas ceremonii pożegnalnej, że po śmierci filozofa zanotowano we Włoszech znaczny wzrost sprzedaży gazet. - Umberto byłby z tego bardzo zadowolony - podkreślił. Nawiązał w ten sposób do ostatniego tweeta zamieszczonego przez Eco w listopadzie zeszłego roku, w którym ocenił on, że doszło do odrodzenia prasy papierowej. Jeden z najwybitniejszych humanistów drugiej połowy XX wieku został pochowany na Cmentarzu Monumentalnym w Mediolanie.
Autor: tmw//rzw / Źródło: PAP