Rob Morrow, czyli doktor Fleischman z "Przystanku Alaska" skończył 60 lat. Aktor ma trzy powody do świętowania

Tym, którzy pamiętają telewizję w Polsce końca XX wieku, ciężko sobie ją pewnie wyobrazić bez serialu "Przystanek Alaska". Zadebiutował na polskich ekranach 2 lipca 1993 roku i szybko zdobył ogromną widownię, czekającą na kolejne odcinki przygód pięknej pilotki Maggie O'Connel, tajemniczego i przystojnego "Chrisa o poranku", byłego astronauty Maurice'a Minnifielda, czy zakręconego fana kina Eda.

Jednak osią całego serialu był Joel Fleischman. Młody lekarz, nowojorczyk, mieszczuch z krwi i kości, który trafia do małego miasteczka Cicely na Alasce, by w tamtejszym gabinecie odpracować swoje czesne za studia. To, jak radzi sobie w zderzeniu z małomiasteczkową mentalnością, surowym klimatem, czy miejscowymi zwyczajami i wierzeniami, stało się bazą serialu. Oczywiście na równi z wątkiem romantycznym. Młody doktor spotyka bowiem piękną Maggie (graną przez Janine Turner), która go złości, z którą się ciągle kłóci, ale finalnie staje się jego miłością.

ZOBACZ TEŻ: Emmy 2022 rozdane. Wśród nagrodzonych czołowe produkcje HBO i HBO Max

W rolę nowojorskiego lekarza wcielił się 28-letni wówczas nowojorski aktor Rob Morrow. Zagrał w sumie w ponad stu odcinkach hitowej serii, zdobywając popularność na całym świecie. Choć później grał jeszcze w wielu produkcjach (np. "Wyspie doktora Moreau") to jego rola w "Przystanku Alaska" została zapamiętana najlepiej.

Dla fanów serialu ciągle jest "młodym doktorem", dokładnie 21 września Rob Morrow skończył 60 lat. Z tej okazji pokazał w mediach społecznościowych okolicznościowe zdjęcie.

Okazji do świętowania miał zresztą więcej. Tego samego dnia obchodził bowiem 24. rocznicę ślubu oraz urodziny żony, Debbon Ayer. Jak podkreślił aktor w mediach społecznościowych są z żoną razem już od 27 lat. Para ma 21-letnią córkę, Tu Simone Morrow.

ZOBACZ TEŻ: Tak mogliby dziś wyglądać księżna Diana, Michael Jackson, Freddie Mercury, czy Kurt Cobain. "Jakby nic się nie stało"