Wystawa, wykłady i warsztaty, a także marsz poparcia. I to wszystko dla mieszkających w stolicy Dolnego Śląska figurek małych skrzatów. W piątek we Wrocławiu rozpoczęła się pierwsza edycja Festiwalu Krasnoludków.
Początków związku krasnali ze stolicą Dolnego Śląska należy szukać w latach 80. XX w. Wówczas to we Wrocławiu prężnie działała Pomarańczowa Alternatywa - ruch opozycyjno-artystyczny, który ośmieszał komunistyczne władze i absurdy PRL-u i którego jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli stał się krasnal.
Obecnie we Wrocławiu jest kilkadziesiąt figurek krasnali, które można spotkać w różnych częściach miasta. Swoim imionami nawiązują do miejsc, w których się znajdują, więc przy jednym z wrocławskich kin można spotkać "Kinomana", "Ossolinek" mieszka przy Zakładzie Narodowym im. Ossolińskich, a "Więziennik" przy ulicy Więziennej.
Symbol miasta
W ramach festiwalu w piątek na wrocławskim Rynku otwarto wystawę kilkunastu wielkoformatowych zdjęć przedstawiających figurki wrocławskich krasnali. W otwarciu uczestniczyli prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz oraz Katarzyna Figura, odtwórczyni jednej z głównych ról w kultowym filmie Juliusza Machulskiego "Kingsajz".
- Krasnoludki powoli stają się symbolem tego miasta niosąc ze sobą dobrą energię i emocje - powiedziała podczas wernisażu Figura.
Marsz ku czci krasnali
Po wernisażu odbył się marsz poparcia dla wrocławskich krasnali, który poprowadziła krasnoludkowa para królewska. Monarchowie podjęli decyzję, aby uwolnić "Więziennika", który od pięciu lat siedzi na kratami przy ulicy Więziennej.
Na sobotę - ostatni dzień festiwalu - przewidziano m.in. szereg zabaw dla dzieci, spacer z prezydentem Wrocławia po odrestaurowanym Parku Staromiejskim, występy kabaretów oraz wykłady poświęcone tematyce krasnoludków.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24