Nie żyje reżyser "Milczenia owiec" i "Filadelfii"

Annalee Paulo, rzeczniczka reżysera w oświadczeniu opublikowanym w środę poinformowała, że Jonathan Demme zmagał się z nowotworem przełyku. Podkreśliła, że reżyser zmarł w Nowym Jorku w otoczeniu swojej rodziny.

"Jonathan odszedł wczesnym porankiem w swoim apartamencie na Manhattanie, w otoczeniu swojej żony i trójki dzieci. Zmarł w wyniku komplikacji związanych z nowotworem przełyku" - czytamy w komunikacie Paulo.

Ostatnim filmem fabularnym Demme’a była komedia z Meryl Streep w roli głównej "Nigdy nie jest za późno", który nakręcił w 2015 roku.

Międzynarodową sławę przyniosła mu filmowa adaptacja powieści Thomasa Harrisa "Milczenie owiec" z 1991 roku z Jodie Foster i Anthonym Hopkinsem w rolach głównych. Film zdobył pięć Oscarów: dla najlepszego filmu, najlepszego scenariusza, najlepszej reżyserii oraz odtwórcy głównych ról. Kolejnym wielkim sukcesem Demme’a, który przeszedł do historii kina powszechnego, był dramat "Filadelfia" z 1993 roku, nagrodzony dwoma Oscarami. Był to pierwsza hollywoodzka produkcja głównego nurtu, która poruszała problem AIDS. Za główną rolę Tom Hanks zdobył swojego pierwszego Oscara. Reżyserował także koncerty i dokumenty muzyczne. Ostatnio - w 2016 roku - "Justin Timberlake + the Tennessee Kids", który był zapisem dokumentalnym koncertu w Las Vegas.

Krytycy zwracają także uwagę na niezależne produkcje Demme’a: "Kandydat" z 2004 r. i "Rachel wychodzi za mąż" z 2008 roku, a także na komedię "Poślubiona mafii" z 1988 roku. Paulo podkreśliła w swoim oświadczeniu, że rodzina zmarłego prosi o zachowanie prywatności. Napisała także, że pogrzeb artysty będzie miał charakter prywatny i zwróciła się prośbą do fanów reżysera, żeby zamiast składania kwiatów pieniądze przeznaczyć na dotacje dla organizacji Americans For Immigrant Justice w Miami.

Autor: tmw/sk / Źródło: Reuters, tvn24.pl