Tragiczna śmierć Michaela Jacksona przekreśliła jego wyczekiwany przez fanów powrót. „This Is It” - seria pięćdziesięciu koncertów, jakie piosenkarz planował zagrać w O2 Arena w Londynie nigdy się nie odbędzie. 28 października do kin wchodzi jednak film, dokumentujący przygotowania do tych występów. I udowadnia, że Jackson był na comeback gotowy.
"Michael Jackson’s This Is It” tego samego dnia zostanie wprowadzony na ekrany kin niemal całego świata. Dokument powstał w oparciu o setki godzin prób i materiały zakulisowe zrealizowane w dniach, kiedy wokalista przygotowywał się do serii koncertów w Londynie. Fragment prób przeplatają wywiady z najbliższymi przyjaciółmi i współpracownikami artystami.
Pokaże Michaela jako jednego z największych artystów świata i jednego z najbardziej twórczych umysłów przemysłu muzycznego. Kenny Ortega, reżyser filmu
Zdecydowana większość materiału filmowego została nakręcona w czerwcu 2009 roku w STAPLES Center w Los Angeles oraz w Forum w Inglewood, gdzie Jackson przygotowywał się do koncertów. Jak przekonują twórcy obrazu, „Michael Jackson’s This Is It” to nie tylko spojrzenie na artystę, ale także niepowtarzalna możliwość śledzenia przygotowań do spektakularnego widowiska.
Michael w wielkiej formie?
Dokument udowadnia, że wbrew wielu nieprzychylnym spekulacjom, Jackson poważnie myślał o występach w Londynie i mimo długiej przerwy w scenicznych występach, był gotowy dać z siebie wszystko. - Świat zobaczy to, czego nasz zespół miał szczęście doświadczać - zaangażowanie, pasję i kreatywność, jakie Michael wniósł w ten projekt. Film pokaże Michaela takim, jakim naprawdę był, artystą twórczo zaangażowanym w każdy aspekt produkcji - od inscenizacji i choreografii po muzykę, oświetlenie, scenografię i koncepcję koncertowych wizualizacji. Pokaże Michaela jako jednego z największych artystów świata i jednego z najbardziej twórczych umysłów przemysłu muzycznego - przekonuje Kenny Ortega, reżyser i współpracownik Jacksona podczas realizacji „Michael Jackson’s This Is It".
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Sony Pictures