Badacze ze Stowarzyszenia Sakwa, którzy kilka tygodni temu odnaleźli podziemny labirynt templariuszy w małopolskim Ptkanowie powracają z nowym znaleziskiem. Tym razem z centrum Krakowa. Okazało się, że pod słynnym Oknem Papieskim znajdują się niezbadane dotąd katakumby. Prawdopodobnie to krypta Arcybractwa Dobrej Śmierci, istniejącej od 400 lat świeckiej organizacji. Zakapturzeni członkowie bractwa do dzisiaj uczestniczą w liturgiach, a noszone przez nich trupie czaszki przypominają o nieuchronnej śmierci.
Badacze przewiercili się do nieznanych wcześniej krypt pod kościołem Franciszkanów w Krakowie. Na nagraniach z endoskopu widać około dwudziestu, dobrze zachowanych trumien. Część z nich może należeć do Arcybractwa Dobrej Śmierci, które uprawnione było m.in. do ratowania skazańców od śmierci i wykupowania z więzienia dłużników.
Istnienie nieodkrytych dotąd podziemi wskazało badanie georadarem. By to potwierdzić, członkowie stowarzyszenia razem z archeologami zajrzeli pod posadzkę kościoła, który stoi na katakumbach. Swoje badania skupili na Kaplicy Męki Pańskiej – zakładali, że to pod nią może znajdować się krypta Arcybractwa Dobrej Śmierci, istniejącej od 400 lat świeckiej organizacji. Zakapturzeni członkowie bractwa do dzisiaj uczestniczą w liturgiach, a noszone przez nich trupie czaszki mają przypominać o nieuchronnej śmierci.
Znaleźli trumny w bardzo dobrym stanie
Domysły badaczy potwierdziły się – wiertło przebiło się do pomieszczenia, o którym nie ma wzmianki w kościelnych archiwach. Ponieważ do tych pomieszczeń nikt nie wszedł od setek lat, mogły się w nich rozwinąć szkodliwe grzyby. Dlatego poszukiwacze chronią się za specjalnymi maskami.
- Boimy się grzybów, które są bardzo niebezpieczne dla płuc, mogą zrobić nam dużą krzywdę – tłumaczy Dawid Stec z Sakwy.
Badacze jeszcze nie próbują dostawać się do pomieszczeń, najpierw badają je przy pomocy kamery endoskopowej. Okazuje się, że urządzenie wylądowało na brzegu bardzo starej i otwartej trumny. Zdaniem archeologów ta i pozostałe skrzynie (jest ich około 20) są w bardzo dobrym stanie.
Czekają na zgodę konserwatora
Archeolodzy przewiercili się też do kolejnych pomieszczeń, połączonych z kryptą korytarzami. - Udało nam się za każdym odwiertem trafiać na coś nowego, w każdym możliwym miejscu zidentyfikowaliśmy coś ciekawego – cieszy się Monika Łyczak z zespołu archeologów.
- Jest to duże odkrycie dla nas, dlatego że my w ogóle nie wiedzieliśmy, że tu są krypty – tłumaczy o. Franciszek Solarz, archiwista franciszkańskiego kościoła.
Okazuje się też, że katakumby mogą mieć drugi, jeszcze niższy poziom. Na zbadanie go członkowie stowarzyszenia Sakwa czekają na rozszerzenie zgody konserwatora zabytków.
Wszystko oddają muzeom
Stowarzyszenie Na Rzecz Ratowania Zabytków „Sakwa” istnieje od 2008 roku. Zajmuje się działalnością eksploracyjną, a jego celem jest ochrona i podtrzymywanie tradycji, historii i kultury regionów Polski.
Co istotne, wszystkie swoje działania Stowarzyszenie prowadzi non-profit, a znalezione skarby i zabytki oddaje do muzeów.
Badania archeologów potwierdziły to, co wydawało się nieprawdopodobne. Przeprowadzono testy geofizyczne, naukowcom udało się też odkopać korytarz i podziemną komnatę, gdzie znaleźli około 40 srebrnych monet z okresu Zygmunta III Wazy. Dzięki tym badaniom archeolodzy ustalili dokładne miejsce, w którym znajdowało się wejście do lochów. Potwierdziło się też istnienie tunelu.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Fakty po południu | Grzegorz Głupczyk