Warszawa to pierwszy i jedyny samochód należący do Karola Wojtyły. – Przez przypadek wpadł w moje ręce dwa lata temu. Szukałem na stronach internetowych zabytkowych niemieckich samochodów, a między nimi była warszawa - mówi Marek Schramm. O tym, że sprzedawany jest pierwszy samochód Wojtyły dowiedział się z tekstu ogłoszenia. Jak przyznaje, raczej mu nie dowierzał. – Najpierw myślałam, że ktoś robi sobie dowcip - wspomina.

Sprzedawcą był krewny dawnego szofera kardynała Wojtyły. Auto było w opłakanym stanie.

"Ojciec wolności"

- Karol Wojtyła to dla mnie ojciec mojej własnej wolności - odpowiada Schramm, zapytany o to, skąd pomysł by jechać warszawą do Rzymu. - Byłem w Polsce, gdy dokonywały się zmiany, szmuglowałem plakietki Solidarności – wspomina.

Samochód stał w garażu przez rok, a nowy właściciel zastanawiał się, czy nie jest "za mały" na taką pamiątkę.

W 15 dni do Rzymu

W podróż do Rzymu, Schramm wyjechał z Berlina w poniedziałek. Ma ona zająć 15 dni. Po drodze do Wiecznego Miasta odwiedził już Gdańsk, skąd pochodzi jego matka, Warszawę oraz Wadowice. Zamierza też zobaczyć inne miejsca bliskie Janowi Pawłowi II, w tym Zakopane.

Jak tłumaczy, podróż do Rzymu to jego sposób na oddanie hołdu Janowi Pawłowi II i roli, jaką odegrał on w światowej polityce.

Autor: mmw/b / Źródło: TVN24 Kraków / PAP