Do wypadku doszło przed godziną siódmą rano na drodze między miejscowościami Chańcza i Raków.

- Zderzyły się czołowo honda CRV i opel omega. Trzy osoby z opla zginęły na miejscu – informuje Damian Janus z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji. Kierowca hondy został ranny i trafił do szpitala. Był trzeźwy.

Na razie nie wiadomo, skąd pochodzili nieżyjący mężczyźni, nie są też znane ich dane. Policja podaje, że są to mężczyźni w wieku około 40 lat.

Około 8:30 doszło do kolejnej tragedii. Jadący na miejsce wypadku dziadek kierowcy hondy zmarł prawdopodobnie na zawał serca.

Utrudnienia

Trwa ustalanie przyczyn i dokładnych okoliczności wypadku. Na miejscu pracowali: policja, straż pożarna i prokurator.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca opla omegi podjął próbę manewru wyprzedzania, podczas którego stracił kontrolę nad pojazdem i zderzył się z jadącą z przeciwka hondą – powiedział Karol Macek, rzecznik prasowy kieleckiej policji.

Do tragedii mogły przyczynić się warunki atmosferyczne. - Co jakiś czas pojawiają się drobne opady, nawierzchnia jest śliska. Apelujemy do kierowców o ostrożność - mówi Mariusz Bednarski z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.

Utrudnienia trwały kilka godzin, samochody były kierowane na objazdy. Obecnie droga jest przejezdna.

Autor: wini/gp / Źródło: TVN24 Kraków