Ten kierowca karę za jazdę na "podwójnym gazie" zapamięta na długo. Słowak, którego zatrzymali małopolscy policjanci dostał od swojego przełożonego nakaz powrotu do kraju pieszo.
Mężczyzna został zatrzymany w nocy z poniedziałku w Białce Tatrzańskiej. Jak informuje policja, kierowca fiata zachowywał się dziwnie, więc funkcjonariusze zdecydowali się przeprowadzić badanie alkomatem. Wykazało prawie dwa promile alkoholu.
54-letni obywatel Słowacji był w podróży służbowej. Został przewieziony do aresztu, a w środę przed południem doprowadzono go do sądu w Zakopanem, który rozpatrzył sprawę Słowaka w specjalnym trybie.
Nie pojeździ już po Polsce
Przez polski sąd mężczyzna został ukarany zakazem prowadzenia pojazdów na terenie kraju, a samochód służbowy, którym się poruszał został odstawiony na policyjny parking. Stamtąd odebrał go właściciel.
Zaskakujące konsekwencje wyciągnął wobec nieodpowiedzialnego kierowcy jego pracodawca – 54-latek ma wrócić do domu… pieszo. Czy po dotarciu na miejsce spotkają go kolejne nieprzyjemności – nie wiadomo.
Autor: wini / Źródło: TVN 24 Kraków / Małopolska Policja
Źródło zdjęcia głównego: tvn24