Pomoc finansową dla rodziny 2-letniego Adasia, który został odratowany ze stanu skrajnego wychłodzenia, zaoferowało miasto Olkusz. Dziecko od ośmiu dni jest już w domu i przechodzi kosztowną rehabilitację. Jego rodzice dostaną zasiłki, które pomogą im stanąć na nogi. Mieszkańcy Olkusza mogą też przekazywać dary w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej
Po tym jak Adaś trafił do szpitala, jego mama musiała zrezygnować z pracy, żeby w pełni poświęcić się opiece nad wracającym do zdrowia dzieckiem.
Teraz 2-latek także potrzebuje wzmożonej opieki, związanej przede wszystkim z prowadzoną rehabilitacją.
Gmina oferuje rodzinie pomoc
Z tych powodów, rodzinie potrzebna jest pomoc zarówno materialna jak i finansowa. – Z pomocą wyszły władze gminy, a także osoby zaangażowane w zbiórkę darów w Olkuszu – informuje Marcin Kwaśny, reporter TVN 24. Rodzice Adasia od stycznia otrzymują zasiłki celowe na wyżywienie i zakup środków czystości. – Będzie jeszcze taki zasiłek celowy na zakup opału, jeżeli zima jeszcze będzie trwać – mówi reporter.
Szpitalna konferencja z dnia wyjścia Adasia:
Pomoc ze strony gminy dla Adasia i jego najbliższych, może być jeszcze większa. Zależy to jednak od zaangażowania rodziców chłopca. – Jeżeli wpłyną odpowiednie wnioski z ich strony, to będzie również stały zasiłek na opiekę, zasiłek pielęgnacyjny – relacjonuje Kwaśny. Nie tylko urząd jest skłonny do pomocy swojemu najsłynniejszemu mieszkańcowi. Od dziś w Ośrodku Pomocy Społecznej w Olkuszu, prowadzona jest zbiórka darów dla osób potrzebujących. Zbierane są żywność, środki czystości i zabawki. Jak informuje reporter, część z tych darów trafi do rodziny Adasia.
Niezwykły przypadek Adasia
Adaś przebywał w szpitalu prawie 3 miesiące. Trafił do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie w stanie skrajnego wychłodzenia, tuż po tym jak w nocy opuścił dom babci i ubrany zaledwie w pidżamkę, krążył po okolicy. Nad brzegiem rzeki kilkaset metrów od zabudowań, znalazł go policjant. Chłopiec został podpięty do urządzenia ECMO, które umożliwia pozaustrojowe utlenowanie krwi. Dzięki niemu udało się podnieść temperaturę ciała chłopca z 12,7 do 36 stopni Celsjusza.
Mimo to stan chłopca oceniany był przez lekarzy jako bardzo ciężki. Na szczęście badanie tomografem komputerowym wykazało, że mózg 2-latka nie został uszkodzony. Lekarze podjęli decyzję o wybudzeniu chłopca ze śpiączki farmakologicznej, a rodzice nie kryli radości. Nad zdrowiem dwuletniego Adasia czuwał cały sztab ludzi: kardiochirurdzy, anestezjolodzy, neurochirurdzy i pielęgniarki. Informacja o odratowanym chłopcu obiegła cały świat. O przypadku chłopca spod Olkusza rozpisywały się zarówno media, jak i fachowa literatura lekarska. Zaczął się trudny proces rehabilitacji, który będzie trwał jeszcze długo.
Adaś opuścił szpital i wróci do swojego rodzinnego domu 12 lutego. - W końcu wróci. Jesteśmy bardzo szczęśliwy i wdzięczni – mówiła wtedy pani Paulina, mama chłopca.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Zbiórka dla osób potrzebujących, w tym rodziny Adasia, prowadzona jest w Olkuszu:
Autor: ps / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Kraków