W jednej z krakowskich parafii rekolekcje prowadził ksiądz, który zarządzeniem Stolicy Apostolskiej ma zakaz kontaktów z dziećmi. Zajęcia z dziećmi kazała przerwać kuria.
O sprawie poinformowała "Gazeta Wyborcza".
Dzieci z dwóch z krakowskich podstawówek w ubiegłym tygodniu uczestniczyły w rekolekcjach, które miały trwać od poniedziałku do czwartku. W środę przerwał je jednak telefon z krakowskiej kurii.
- Dotarła do nas informacja, że rekolekcje prowadzi ksiądz, który zarządzeniem Stolicy Apostolskiej ma zakaz kontaktów z dziećmi. Kardynał Stanisław Dziwisz natychmiast kazał je przerwać – relacjonuje w rozmowie z "Wyborczą" ksiądz Robert Nęcek, rzecznik kurii.
Miał zakaz kontaktów z dziećmi
Jak pisze gazeta, duchowny który miał prowadzić zajęcia z dziećmi w 2004 roku został skazany na 10 miesięcy więzienia z zawieszeniem na trzy lata, po tym jak podczas obozu oazowego sfotografował sześcioletnią dziewczynkę śpiącą z rozchylonymi nóżkami. Duchowny z parafii odszedł w atmosferze skandalu. - Stolica Apostolska wydała księdzu całkowity zakaz kontaktów z dziećmi - informuje "Wyborcza".
Dziennikarze gazety wyjaśniają, jak doszło do tego, że ten właśnie ksiądz w minionym tygodniu prowadził rekolekcje. Za znalezienie księdza, który poprowadzi zajęcia odpowiedzialni są proboszczowie. Proboszcz tej parafii zlecił znalezienie kogoś odpowiedniego swojemu wikaremu. Ten znał duchownego ze swojej rodzinnej parafii.
"Był ostatnią deską ratunku"
- Był ostatnią deską ratunku, bo wcześniej odmówiło nam pięciu innych księży - tłumaczył dziennikarzom "Gazety Wyborczej" wikary zarzekając się, że nie znał przeszłości księdza. Także proboszcz zapewnia, że nie miał pojęcia o niej pojęcia. W rozmowie z nami w ogóle nie chciał skomentować sprawy. Dzień po odsunięciu księdza od prowadzenia rekolekcji, zajęcia z uczniami z Krakowa poprowadził inny duchowny.
- Rokrocznie moi nauczyciele zaprowadzają uczniów na rekolekcje, ale organizacją zajmuje się ksiądz proboszcz. Nigdy nie było żadnych problemów dlatego jestem zaskoczona tą sytuacją - mówi w rozmowie z TVN24 dyrektorka jednej ze szkół, której uczniowie uczestniczyli w rekolekcjach.
Autor: mmw/gp / Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: tvn24