Przypadkowi przechodnie spacerujący w poniedziałek po Wieliczce zauważyli mężczyznę prowadzącego wózek dziecięcy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że był kompletnie pijany. Nieodpowiedzialny ojciec usłyszał już zarzut narażenia życia i zdrowia dziecka.
Jak informuje rzeczniczka wielickiej policji, w poniedziałek tuż przed godz. 13 dyżurny otrzymał zgłoszenie, że w Wieliczce na ul. Czarnochowskiej spaceruje mężczyzna z małym dzieckiem w wózku i prawdopodobnie jest nietrzeźwy.
Z relacji świadka wynikało, że mężczyzna szedł „zataczającym się” krokiem, a wózek kołysał się tak, że wiezione w nim dziecko mogło wypaść w każdej chwili. Dyżurny natychmiast skierował we wskazane miejsce patrol policji.
Policjanci od razu zauważyli mężczyznę opierającego się o wózek dziecinny. Ustalili, że znajdujące się w wózku dziecko jest 2-letnim synem pijanego 33-latka. – Mężczyzna bardziej trzymał się wózka, niż faktycznie wiózł dziecko – mówi Katarzyna Cisło z małopolskiej policji. – Wózek służył mu za podpórkę – dodaje.
Pijany i agresywny
Badanie alkomatem wykazało 2,5 promila w organizmie ojca. Mężczyzna utrudniał wykonywanie czynności przez policjantów, podając im nieprawdziwe dane odnośnie swojej osoby. Stawał się bardzo wulgarny i agresywny. Został zatrzymany przez policjantów. Na miejsce wezwano partnerkę mężczyzny. Kobieta przyjechała odebrać syna. Dziecko całe i zdrowe przekazano w ręce matki.
33-letni krakowianin usłyszał we wtorek zarzuty narażenia na niebezpieczeństwo syna, znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza oraz wymuszania zaniechania prawnej czynności służbowej.
Pijany ojciec spacerował z dzieckiem po Wieliczce:
Autor: KMK/kwoj / Źródło: TVN 24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC -BY-SA