Coraz więcej zakażeń w Małopolsce

Źródło: TVN24

2725 nowych przypadków koronawirusa odnotowano w sobotę w Małopolsce. W piątek wojewoda Łukasz Kmita przekazał, że liczba łóżek w szpitalu tymczasowym w krakowskiej hali Expo zostanie podwojona. Poinformował też, że przewidywany jest dalszy wzrost zakażeń.

Lekarze ze szpitala im. Stefana Żeromskiego w Krakowie minionej doby przyjęli aż 11 dzieci chorych na COVID-19. Dotychczas najmłodszą osobą, która trafiła na tamtejszy oddział intensywnej terapii był 35-letni mężczyzna, już zdrowy.

Dodatkowo rzeczniczka placówki poinformowała, że w ostatnich tygodniach poziom zużycia tlenu zwiększył się ponad dwukrotnie. Świadczy to o tym, że do szpitala trafiają pacjenci w coraz gorszym stanie. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy w piątek zdjęcie kolejki karetek, czekających pod lecznicą.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Zwiększą liczbę łóżek i personelu

Podczas briefingu w piątek wojewoda małopolski Łukasz Kmita przekazał, że "jesteśmy na poziomie listopadowej fali".

- Bez wątpienia musimy być przygotowani, że w tym tygodniu przedświątecznym będą kolejne wzrosty, zarówno dotyczące hospitalizacji, jak i nowych przypadków koronawirusa. Jesteśmy na to przygotowani. Uruchamiamy kolejny moduł w szpitalu tymczasowym Expo – zapowiedział wojewoda. Za tydzień ma tam być 200 miejsc. Zwiększana będzie też baza miejsc, także respiratorowych, w innych lecznicach.

Obecnie w Małopolsce jest wolnych 1 112 łóżek z 3 462 łóżek covidowych. Spośród 343 respiratorów zajęte są 294, a wolnych pozostaje 49 .

Zwiększona będzie też liczba personelu. W piątek urząd wojewódzki wydał delegacje do pracy w Expo dla ok. 100 lekarzy, zatrudnionych na co dzień w innych szpitalach. Gdy oddelegowana osoba nie będzie mogła zgłosić się do pracy w szpitalu tymczasowym, to dyrekcja danego szpitala będzie musiała wytypować innego pracownika. Urząd ma też deklarację ze strony m.in. Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego, że będzie gotowe uruchomić dodatkowe dwie karetki na 24 godziny i dodatkowe dwie na 12 godzin.

- Obawiamy się, że osoby z koronawirusem w święta będą odwlekały kontakt z lekarzem i zgłoszą się po świętach. Mamy obawy, że w poświąteczny wtorek liczba hospitalizowanych będzie większa – mówił wojewoda.