Mieszkanka Prokocimia odebrała telefon z informacją, że jej krewny spowodował wypadek i potrzebuje pieniędzy. Mężczyzna, który przyszedł je odebrać, uderzył 80-latkę pięścią w twarz i zabrał jej złote monety. Policja zatrzymała trzy osoby.
Telefon w mieszkaniu seniorki zadzwonił w nocy z 5 na 6 kwietnia. Mężczyzna po drugiej stronie słuchawki przedstawił się jako policjant i powiedział, że krewny kobiety spowodował wypadek samochodowy i by wyjść z aresztu musi wpłacić kaucję. 80-latka miała przekazać pieniądze współpracującemu z policją "adwokatowi".
Oszust wkrótce zapukał do drzwi poszkodowanej. "Kobieta otworzyła drzwi, trzymając w dłoni sakiewkę ze złotymi dukatami. Mężczyzna przedstawił się jako adwokat, ale kobieta poprosiła go okazanie legitymacji. Ponieważ oszust nie był przygotowany na taki rozwój sytuacji, uderzył seniorkę pięścią w twarz i wyrwał jej trzymaną w dłoni sakiewkę po czym uciekł" – podaje małopolska policja.
Znaleźli gotówkę oraz złote monety
80-latka zawiadomiła córkę, która pomogła jej zgłosić sprawę na policji. Skradzione złote monety są warte 62 tys. złotych.
W minioną środę w mieszkaniu na krakowskich Azorach policjanci zatrzymali 32-letniego mężczyznę, którego zidentyfikowali jako fałszywego adwokata. Z kolei na Prądniku Białym zatrzymano 28-letniego mężczyznę oraz 30-letnią kobietę. Para, jak podaje policja, pełniła w procederze funkcję telefonistów. Dodatkowo 28-latek był poszukiwany do odbycia kary 1,5 roku więzienia za oszustwa.
"Podczas przeszukania ich mieszkania policjanci znaleźli 21 tys. złotych w gotówce, 7,5 tys. dolarów oraz złote monety zabrane 80-latce" - czytamy w policyjnym komunikacie.
32-latek usłyszał zarzut oszustwa oraz rozboju. 28-latek oraz 30-letnia kobieta usłyszeli zarzuty oszustwa. Cała trójka została tymczasowo aresztowana.
Autorka/Autor: wini/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska policja