Hala stanęła w ogniu. Pożar ugaszony, ale akcja służb trwa

Strażacy walczyli z pożarem hali produkcyjnej
Komendant Wojewódzki PSP o pożarze w Czeladzi
Źródło: TVN24
W Czeladzi (Śląskie) paliła się hala, w której składowane były pompy ciepła i urządzenia fotowoltaiczne. Z ogniem walczyło kilkadziesiąt zastępów strażackich. Służby apelowały do mieszkańców o zamykanie okien. Jednak - jak przekazał samorząd - badania powietrza potwierdziły, że nie stwierdzono "związków zagrażających życiu lub zdrowiu mieszkańców".

We wtorek około godziny 20 w Czeladzi doszło do pożaru zakładu produkującego pompy ciepła przy ulicy Rzemieślniczej. Jak poinformowała we wtorek po godzinie 21 Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Będzinie, ogień objął połowę hali produkcyjnej o powierzchni około tysiąca metrów kwadratowych. W trakcie pożaru w zakładzie znajdował się tylko jeden pracownik, który zauważył pożar i zawiadomił straż pożarną.

W środowy poranek miasto Czeladź poinformowało w mediach społecznościowych, że pożar został ugaszony. Jednak prace służb na miejscu - jak wynika z komunikatu - mogą potrwać "jeszcze wiele godzin". Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego podało, że rano na miejscu akcji znajdowało się wciąż 12 zastępów strażackich.

"Na miejscu przeprowadzono badania powietrza, które potwierdziły, że nie stwierdzono w nim obecnie żadnych związków zagrażających życiu lub zdrowiu mieszkańców" - przekazano. Zaznaczono jednak, że przez kilka godzin w okolicy może być wyczuwalny uciążliwy zapach.

Jak początkowo przekazywał rzecznik Komendy Powiatowej PSP w Będzinie młodszy aspirant Paweł Wolny, do wieczornego pożaru zadysponowano 28 zastępów państwowej i ochotniczych straży pożarnej, łącznie około 80 ratowników. Później ta liczba zwiększyła się.

Przed godziną 23 starszy brygadier Damian Legierski, śląski komendant wojewódzki PSP mówił: - Mamy do czynienia z bardzo dużym pożarem hali magazynowej, w której składowane były pompy ciepła i urządzenia fotowoltaiczne. Na miejscu pracuje 30 zastępów strażackich.

W trakcie działań poszkodowany został jeden ze strażaków PSP - doznał urazu palca dłoni.

Apele o zamykanie okien

"Uwaga mieszkańcy Piasków, szczególnie rejonu ulic Wincentego Pola i Elizy Orzeszkowej oraz pobliskich ulic, przy ulicy Rzemieślniczej pali się hala produkcyjna" - napisał wieczorem na swoim facebookowym profilu burmistrz miasta Zbigniew Szaleniec. "Zamykajcie okna, bo nie wiadomo dokładnie co w palącej się hali płonie. Na miejscu jest wiele jednostek Straży Pożarnej i strażacy usiłują ugasić pożar" - dodał.

We wtorek wieczorem przed pożarem przestrzegła też czeladzka straż miejska. "Na ul. Rzemieślniczej pali się hala produkcyjna. Na miejscu pracują służby ratunkowe. Zamknij okna i nie zbliżaj się do miejsca zdarzenia. Słuchaj komunikatów służb i nie utrudniaj akcji" - napisała na profilu miasta na Facebooku.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: