Zatrzymał się, by przepuścić czekającą na przejściu dla pieszych dziewczynkę. Gdy ta weszła na jezdnię, z przeciwka nadjechał inny samochód i omal nie potrącił dziecka. Kierowca pojechał jednak dalej, dziewczynce na szczęście nic się nie stało. Zdarzenie nagrała kamera samochodowa. Film trafił już na policję.
Jak informuje śląska policja, sytuacja miała miejsce w poniedziałek w Chorzowie przy ul. Mielęckiego. Zdarzenie zarejestrowała kamera jednego z przejeżdżających tamtędy samochodów. Na nagraniu widać, jak kierowca zatrzymuje się przed przejściem na pieszych, przy którym stoi mała dziewczynka. Ta, widząc, że kierowca ustąpił jej pierwszeństwa, wchodzi na pasy. Wtedy przez przejście przejeżdża jadący z przeciwka inny samochód. Kierowca toyoty omal nie potrącił dziewczynki. Nie zatrzymał się i pojechał dalej.
Nagranie trafiło na policję
Dziecku, na szczęście, nic się nie stało. Dziewczynka przebiegła na drugą stronę jezdni. Kierowca, który zarejestrował zdarzenie, poinformował policjantów i przekazał im nagranie.
- Sprawą zajęli się funkcjonariusze z wydziału ruchu drogowego, którzy ustalają tożsamość kierowcy toyoty - informują śląscy mundurowi. Grozi mu zatrzymanie prawa jazdy i grzywna nawet do tysiąca złotych.
Policjanci apelują do kierowców o ostrożność i rozwagę, szczególnie względem pieszych. Proszą również o czujność i reagowanie tak, jak zrobił to kierowca, przekazując im nagranie.
Do zdarzenia doszło w Chorzowie przy ul. Mielęckiego:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ejas / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja