Opiekowała się dzieckiem i przy okazji systematycznie okradała dom jego rodziców. Nieuczciwa niania, oprócz otrzymywanych tygodniówek, sama przyznawała sobie "premie rzeczowe" - złotą biżuterię i sprzęt elektroniczny - który później zamieniała na gotówkę w lombardach.
- Zatrzymana niania to 41-letnia będzinianka. Kobieta pracowała dorywczo od połowy grudnia ubiegłego roku i w ciągu niespełna miesiąca okradła rodziców chłopczyka, którym się opiekowała, na kwotę 20 tys. złotych - mówi Mariusz Miszczyk z policji w Dąbrowie Górniczej.
Jak relacjonuje policjant, 41-latka w tym czasie kilkukrotnie zabierała znalezioną w domu pracodawców złotą biżuterię i drogi, drobny sprzęt elektroniczny, np. telefon, modem, które następnie zamieniła na gotówkę w lombardach.
"Mam trudną sytuację finansową"
- Niania od razu po zatrzymaniu przyznała się do winy. Tłumaczyła się trudną sytuacją finansową - mówi Miszczyk.
Funkcjonariusze odzyskali już wszystkie zastawione w lombardach skradzione przedmioty. - Opiekunce przedstawiono już zarzut kradzieży. Grozi jej do 5 lat w więzieniu, jednak sprawa jest rozwojowa, bo podejrzewamy, że mogła oszukiwać w ten sposób też innych rodziców - podsumowuje Miszczyk.
Kobieta pracowała w dąbrowskich Strzemieszycach:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: jsy / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu | coralsea