Przez tydzień mieszkańcy Częstochowy nie wiedzieli, kiedy i skąd odjeżdżają autobusy. W jedną noc ktoś wybił szyby na 23 przystankach i przy okazji zniszczył rozkłady jazdy. Policja przegląda zapisy monitoringów, a radni zrzucają się na nagrodę dla tych, co pomogą złapać sprawców.
Do aktu wandalizmu doszło z 22 na 23 października w Częstochowie.
W jedną noc zniszczone zostały 23 przystanki autobusowe. Wybito szyby, rozbito gabloty informacyjne z rozkładami jazdy.
- W czasie rajdu wandali, który nie miał logicznego ciągu, wybito 35 szyb z wysokiej jakości szkła, zniszczono 23 pasy ostrzegawcze dla osób niedowidzących, zdemolowano cztery gabloty informacyjne, a destrukcji uległo 10 schematów komunikacji miejskiej. Największej dewastacji dokonano na Wrzosowiaku, Rakowie i Błesznie - informuje szczegółowo Maciej Hasik, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu w Częstochowie.
Monitoring i nagroda
Przystanki są już naprawiane, ale przez tydzień mieszkańcy nie mieli dostępu do informacji o odjazdach autobusów. Będą też musieli - ze swoich podatków - pokryć koszty naprawy.
Policja intensywnie poszukuje sprawców.
- Zabezpieczane i przeglądane są zapisy z monitoringów. Wystąpiliśmy też do korporacji taksówkowych o przekazanie zapisów z kamerek samochodowych - mówi Marta Kaczyńska, rzeczniczka policji w Częstochowie.
Tymczasem radni zrzucają się na nagrodę dla tego, kto wskaże sprawców.
- Zebraliśmy już ponad sześc tysięcy złotych - mówi pomysłodawca zrzutki Łukasz Kot, wiceprzewodniczący rady miejskiej w Częstochowie. - Mam nadzieję, że pieniądze kogoś nakłonią, że ktoś pęknie i powie, że to jego kolega miał taki niefajny pomysł.
Autor: mag/ec / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja