Tak jest
Marcin Wojciechowski, Andrzej Zaucha
W niedzielę palmową Rosja dokonała krwawego ataku na Ukrainę. W ostrzale rakietowym na miasto Sumy zginęło 35 osób, ponad 100 zostało rannych. Co więc z rozejmem między Rosją a Ukrainą, którego zawarcie do Wielkanocy zapowiadał prezydent USA? - Ewidentnie widać, że do żadnego rozejmu do Wielkanocy nie dojdzie i wydaje się, ja jestem zwolennikiem takiej teorii, że być może w tym roku nie będziemy mieć żadnego rozejmu - ocenił Andrzej Zaucha, wieloletni korespondent w Moskwie. Według reportera "Faktów" TVN "Putin nie chce końca wojny i wszelkie argumenty, ciepłe słowa płynące ze strony Trumpa, nie robią na nim żadnego wrażenia". Donald Trump pytany o atak na Sumy oznajmił, że powiedziano mu, że to był błąd Rosjan. Czy amerykański prezydent naprawdę w to wierzy? - On się za bardzo zaangażował w Putina. Sto razy mówił, że Putin jest jego przyjacielem, że on ma bardzo dobry kontakt z Władymirem. Kiedyś w Helsinkach powiedział nawet, że bardziej ufa Putinowi, niż własnym służbom. Ostatnio mówił, że wierzy, że Putin chce końca wojny. Za bardzo w to wszedł [Donald Trump- red.] i teraz, kiedy media podają, że Putin jest po prostu bandytą, zacieśnia się wokół Trumpa taki krąg skojarzeń z bandytą Putinem. On więc dlatego mówi, że to [atak na Sumy - red.] był przypadek. Jeśli tak nie powie, to by wychodziło na to, że jest wspólnikiem w tej zbrodni - ocenił Marcin Wojciechowski, komentator spraw międzynarodowych z "Liberté!".