Fakty po Faktach

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, dr Monika Haczkowska, prof. Zbigniew Ćwiąkalski

Prezydent zwołał Radę Gabinetową na 13 lutego. - Jeśli będą takie decyzje, to będę się wybierała z członkiniami i członkami Rady Ministrów - skomentowała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (ministra rodziny, pracy i polityki społecznej). Według niej "nie jest łatwo nadążyć za nastrojami Pałacu Prezydenckiego". Jak zaznaczyła, "wygląda to tak, jakby prezydent poszukiwał atencji, jakby nie umiał odnaleźć się w tej nowej rzeczywistości". Zwróciła uwagę, iż "to, co stało się z urzędem prezydenta za sprawą rządów PiS i sprowadzania Andrzeja Dudy do roli skryby partyjnego, bardzo osłabiło jego znaczenie". Jak wspomniała, "kilka godzin wcześniej przed ogłoszeniem decyzji o Radzie Gabinetowej prezydent spróbował zwrócić na siebie uwagę po raz kolejny, podejmując decyzję co najmniej niespójną". - Podpisanie ustawy budżetowej, wysłanie do Trybunału jeszcze jakoś trzymałoby się kupy, natomiast uzasadnienie, że prezydent wysyła zastępczo ustawę do TK, bo uważa, że jest ona niekonstytucyjnie przeprowadzona przez parlament, to pojawia się pytanie, dlaczego ją podpisał - powiedziała. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk mówiła również o wyborach samorządowych, do których Lewica, Trzecia Droga i KO idą oddzielnie. Wyraziła przekonanie, "że po tych wyborach będzie nadal możliwa współpraca".

 

Następnie w programie dr Monika Haczkowska (konstytucjonalistka, Polskie Towarzystwo Prawa Konstytucyjnego) i prof. Zbigniew Ćwiąkalski (były minister sprawiedliwości, były prokurator generalny) skomentowali wypowiedź pierwszej prezes SN Małgorzaty Manowskiej, która stwierdziła, że "stoimy na skraju przepaści, początki anarchii mamy na pewno".