Zmieniło się ciało, ale uśmiech został. Modelka relacjonuje walkę z chorobą

Cheyann Clark mieszkała wraz ze swoim mężem na Florydzie. Para pobrała we wrześniu i nic nie wskazywało na to, że niedługo ich związek czeka poważna próba.

- Pobraliśmy się we wrześniu. Razem pracowaliśmy w branży nieruchomości i codziennie chodziliśmy na siłownię - opowiada kobieta w rozmowie z Daily Mail. - Przed zdiagnozowaniem raka moje życie było cudowne - dodaje.

Lekarze wykryli u Clark raka jajnika krotko po tym, jak została mężatką. Przyznaje, że choroba wywróciła jej życie do góry nogami. Kobieta porzuciła dotychczasowe zajęcia i wróciła z mężem do Seattle do rodziców, gdzie rozpoczęła intensywne leczenie. Silne leki zmieniły ciało 23-latki nie do poznania. Wcześniej brała udział w pokazach miss bikini oraz pracowała jako modelka. Umięśnioną sylwetką bardzo często chwaliła się w mediach społecznościowych.

- Choroba zabrała mi bardzo dużo - wyznaje Clark. - Przede wszystkim ciało, nad którym pracowałam przez ostatnie dwa lata, włosy, możliwość zajścia w ciążę i wiele więcej.

Kobieta postanowiła pokazać jak choroba wpłynęła jej wygląd i zaczęła udostępniać w sieci zdjęcia. Zaraz po operacji ważyła zaledwie 47 kg, ale teraz zaznacza, że czuje się coraz lepiej.

- Ja mam dużo luzu od mojego lekarza. Wróciłam już na siłownię - przyznaje z radością kobieta. - Szybko przybieram na wadze, a moi lekarze mówią, że mam szansę, aby pozbyć się raka raz na zawsze. Chcę w przyszłości dalej startować w konkursach fitness i marzę o założeniu rodziny - dodała.

Zdjęcia Clark cieszą się dużą popularnością w sieci. Internauci, którzy śledzą jej walkę z nowotworem, zauważyli, że mimo przeciwności jakie spotkały dziewczynę, na jej twarzy wciąż jest ten sam uśmiech.

Autor: deb/ja / Źródło: Daily Mail