Coś musiało bardzo wkurzyć pana Slatera - stewarda pracującego w amerykańskich liniach lotniczych Jet Blue. Poirytowany steward uruchomił system ewakuacyny, zjechał na pompowanej zjeżdżalni na ziemię lotniska i... udał się do samochodu. W USA furorę robi film publikujący owe zdarzenie.
O stewardzie linii lotniczych Jet Blue głośno zrobiło się na początku tygodnia.
Steven Slater miał utarczkę słowną z jedną z pasażerek. Podróżna, zdejmując walizkę, uderzyła go w głowę. Slater nie wytrzymał, chwycił za piwo i dosłownie... wyskoczył z pracy.
Wszystko zostało sfilmowane
Uruchomił system ewakuacyjny, zjechał po zjeżdżalni, wstał i udał się do samochodu. Po kilku godzinach pobytu w domu został aresztowany i grozi mu do 7 lat więzienia. Stewarda jednak wypuszczono za kaucją, sprawę nagłośniły media, a dzięki temu Slater w Stanach Zjednoczonych stał się wręcz bohaterem.
W piątek linie lotnicze Jet BLue udostpęniły nagranie, na którym widać, jak Slater... spektakularnie rzuca pracę.
Źródło: tvn24.pl, ENEX